Powstała gra o szkolnych strzelaninach. Ma edukować, a nie straszyć - mówią twórcy
Zagrać można za darmo.
Manuel i Patricia Oliver - rodzice Joaquina Olivera, który w wieku 17 lat zmarł postrzelony podczas ataku na szkołę w Parkland na Florydzie - postanowili uświadomić społeczeństwo na temat szkolnych strzelanin wydając na rynek grę edukacyjną.
Jak podaje PC Gamer, produkcja nosi tytuł The Final Exam i jest dostępna do pobrania z oficjalnej strony stworzonej przez fundację Change the Ref, którą założyło właśnie małżeństwo Oliver. W niedoprecyzowanej przyszłości tytuł ukaże się także na Steamie.
The Final Exam pozwala doświadczyć symulacji szkolnej strzelaniny z oczu ofiary. Choć brzmi to jak scenariusz prosto z koszmaru, celem gry nie jest straszenie ani przyciągnięcie uwagi miłośników survival horrorów. Nie znajdziemy w niej drastycznych widoków i scen pełnych krwi - sam napastnik pojawi się na ekranie zaledwie kilka razy.
Mocne nerwy się jednak przydadzą, ponieważ w słuchawkach usłyszymy krzyki i dźwięki szerzącej się paniki, przerywane od czasu do czasu hukiem broni. Gracz dostaje jedno zadanie: musi przedrzeć się przez szkolne sale i zebrać pięć projektów ustaw ograniczających posiadanie broni. Ukończenie gry ma zająć nie dłużej niż 10 minut.
„Dziesięć minut. Dokładnie tyle trwa przeciętnie szkolna strzelanina. W przypadku tej szkoły to także ilość czasu, którą masz na to, żeby uciec” - czytamy na oficjalnej stronie projektu. „Te sale reprezentują prawdziwy horror setek szkół, w których doszło do masowych strzelanin”.
„To nie jest straszna gra” - wyjaśniła Patricia Oliver. „To gra edukacyjna”. Twórców trzeba docenić za kreatywne podejście do tematu, choć trudno oczywiście przewidzieć, czy The Final Exam będzie miało jakikolwiek szerszy wpływ na sytutację prawną w Stanach Zjednoczonych.