Powtarzalny i bez smaku. Film „Black Adam” ma pierwsze recenzje
Dwayne Johnson jako superbohater.
„Black Adam” zbiera już pierwsze recenzje od krytyków i dziennikarzy, którzy widzieli produkcję. Filmoznawcy wskazują chociażby na zbyt dużą liczbę powtarzających się scen akcji i niespójność fabularną. Doceniają za to główną gwiazdę tytułu, czyli Dwayne’a Johnson’a.
Popularny „The Rock” oficjalnie zadebiutował w kinie superbohaterskim w uniwersum DC Comics. Zdaniem krytyków, charyzmatyczna postać amerykańskiego aktora, nie uratowała filmu „Black Adam” przed porażką.
„Nawet przyjemność z oglądania Johnson’a nie może zrekompensować tego, jak ogólne, bez smaku i niespójne jest to kino” - napisał krytyk David Fear dla portalu Rolling Stone.
W podobnym tonie wypowiedział się Alonso Duralde z serwisu The Wrap, który pokusił się nawet o określenie filmu mianem „anty-rozrywkowego”. „To jedna z najbardziej wizualnie rozczarowujących sag o superbohaterach - stworzona przez poważne studio - która jest napastliwie nieatrakcyjna, a szybki montaż wysysa podekscytowanie z każdej sceny walki” - stwierdził.
Natomiast, Joshua Yehl z redakcji IGN docenił „The Rocka”, ponieważ potrafił stworzyć imponującą postać Black Adama, która wzbudza taki sam respekt, jak to jest pokazane w komiksach. Co do samej produkcji ma jednak sporo zastrzeżeń.
„Jest napakowana nierozwiniętymi fabularnie postaciami i nadmierną liczbą powtarzających się scen akcji do tego stopnia, że debata na temat tego, co to znaczy być bohaterem, ginie w całym hałasie” - uznał dziennikarz.
„Black Adam” zadebiutował dzisiaj na wielkim ekranie w amerykańskich kinach. Polacy jeszcze chwilę poczekają na film, ponieważ będzie dostępny w multipleksach w całym kraju dopiero od piątku, 21 października.