Prace nad Shadow of the Eternals nie będą kontynuowane
Los studia Precursor Games niepewny.
Studio Precursor Games zakończyło działalność i nie zamierza dalej zabiegać o pieniądze potrzebne na stworzenie przygodowego Shadow of the Eternals.
Tytuł miał być „duchowym następcą” survival horroru Eternal Darkness, wydanego na Gamecube w 2002 roku. Gracza planowano umieścić w roli detektywa Paula Beckera, zajmującego się sprawą tajemniczej masakry. Pracami zajmowali się weterani ze studia Silicon Knights.
W ubiegłym miesiącu deweloperzy obiecywali, że będą kontynuować prace, nawet w obliczu nieudanej - już drugiej - kampanii na Kickstarterze. Gra została nawet zaakceptowana w programie Steam Greenlight.
„Z ciężkim sercem zdecydowaliśmy się zawiesić projekt” - napisał na oficjalnym forum Denis Dyack, producent w Precursor Games. „Jesteśmy szczęśliwi i zadowoleni z tego, co udało nam się osiągnąć. Społeczność graczy pozytywnie wspierała nas od samego początku - szczerze wam dziękujemy.”
„Wielu z nas zrobi sobie przerwę. Przez ponad rok dawaliśmy z siebie wszystko i finansowaliśmy prace z własnych pieniędzy. Choć ostatecznie się nie udało, zdobyliśmy wielu nowych przyjaciół i mamy nadzieję, że skorzystają na tym zaangażowane w projekt osoby.”
„Niczego nie żałujemy.”
„Czy projekt jest martwy? Nie, ale wydaje nam się, że musi nieco odpocząć” - dodaje Dyack. „Uzgodniliśmy między sobą, że gdy nadejdzie odpowiednia chwila, zaczniemy od nowa.”