Skip to main content

Pranie brudnych pieniędzy na Twitchu - tajemnicze wpłaty w Turcji

Niemal 10 mln dolarów.

  • Twitch rozbił grupę piorącą pieniądze na Twitchu
  • Użytkownicy z Turcji wygenerowali w ten sposób niemal 10 mln dol.
  • Do procederu wykorzystywano system Bitów

Grupa streamerów z Turcji była zaangażowana w proceder prania brudnych pieniędzy w serwisie Twitch, w ramach którego „wyczyszczone” rzekomo nawet na 10 milionów dolarów.

Sprawę ujawnił niedawny wyciek plików strony, ujawniający między innymi listę najlepiej zarabiających streamerów na platformie.

Jak informuje serwis Middle East Eye, grupa użytkowników z Turcji, mogąca pochwalić się bardzo małą liczbą śledzących fanów, otrzymywała ogromne pieniądze z wpłat wykonywanych przez system Bitów. Niektórzy zarabiali niemal 2 tys. dolarów dziennie, co przy skromnej liczbie 40-50 widzów jest raczej niemożliwe.

Mini-lodówka Red Bulla sama się nie kupi

Twitch pozwala nabyć pakiety Bitów, które przekazujemy następnie streamerom, by pokazać wsparcie. Jeden Bit przekłada się na jednego centa.

Pieniądze z tureckiego procederu miały pochodzić z kradzionych kart kredytowych. Organizatorzy kupowali Bity, następnie oddawali je streamerom podczas transmisji, a ci zwracali 80 procent, wykorzystując standardowe możliwości kont bankowych. Resztę zachowywali.

Po ujawnieniu procederu w Turcji rozpoczęła się kampania „#temizTwitch”, czyli „wyczyścić Twitch”.

- To coś, o czym wielu z nas wiedziało od dłuższego czasu, ale przez lata nie mogliśmy potwierdzić - zapewnia „Grimnax”, jeden z organizatorów. - Czekaliśmy, aż o sprawie zaczną mówić znane osobistości na platformie. Ja, jako streamer średniego szczebla, nie mogłem się przebić.

Inny popularny twórca treści - „Jahrein” - wezwał platformę do reakcji. Twitch wystosował komunikat, w którym zapewnia, że tylko we wrześniu „podjął działania” związane z ponad 150 użytkownikami z Turcji, ze względu na „nadużycia systemu monetyzacji”.

Zobacz także