Skip to main content

„Prawdziwy” Master Chief z serialu Halo był stanowczo przeciwny scenie seksu

Wątek miłosny wywołał kontrowersje wśród fanów.

Pablo Schreiber - aktor wcielający się w rolę Master Chiefa w serialowej adaptacji gry Halo - przyznał w wywiadzie, że był stanowczo przeciwny umieszczaniu w produkcji kontrowersyjnej wśród fanów sceny miłosnej z udziałem głównego bohatera. Niestety producenci serialu nie wzięli pod uwagę jego zdania.

Uwaga: poniżej znajdują się spoilery z fabuły 1 sezonu serialu.

Kontrowersyjna scena pojawiła się w 8 odcinku 1 sezonu serialu i z miejsca podzieliła fanów. Jako argumenty podawano m.in. to, że John-117 zawsze był przedstawiany jako służbista, który nie był zainteresowany nawiązywaniem prywatnych relacji z innymi. Również do postaci nie pasowało oddanie się uniesieniom z wrogą agentką.

Jak się okazuje podobnego zdania był także Pablo Schreiber, o czym opowiedział w niedawnym wywiadzie dla magazynu SFX, którego fragmenty cytuje serwis GamesRadar. „Decyzja o stworzeniu romantyczne relacji między Johnem i Makee była ogromnym błędem” - mówi aktor.

Zobacz na YouTube

Czułem wówczas, że to będzie błąd, więc wykłócałem się o to i walczyłem, aby wykreślono ten wątek. Ale jestem tylko aktorem. Nie piszę scenariuszy. Wyraziłem jedynie swoją opinię, która finalnie nie została wzięta pod uwagę” - dodaje. Pewnym pocieszeniem dla fanów gry zapewne będzie fakt, że serial produkcji wytwórni Paramount nie jest kanoniczny i twórcy kolejnych gier nie będą musieli brać pod uwagę przedstawionych w nim wydarzeń.

Tymczasem premiera drugiego sezonu serialu została zapowiedziana na 8 lutego, ale już niesie za sobą kolejne kontrowersje. Producenci podjęli decyzję, że wbrew niepisanej zasadzie dotychczasowych gier, komiksów i filmów, Master Chief będzie przez większość czasu pojawiał się na ekranie bez swojego ikonicznego hełmu.

Zobacz także