Prawie jak God of War w 2D - wikińskie Song of Iron zbiera pozytywne recenzje
Nordycka zemsta.
Gry bazujące na mitologii i życiu wikingów nadal w modzie - wydana pod koniec sierpnia gra akcji Song of Iron zbiera wysokie oceny na Steamie. Co więcej, mówimy o projekcie jednego twórcy.
Akcję oglądamy z boku, nieco w stylu Limbo czy Inside. Wcielamy się w wojownika, który szuka zemsty na mordercach swojej rodziny. Podnosi więc zniszczoną tarczę oraz topór i rusza do akcji. Na całe szczęście wkrótce znajdujemy nieco lepsze wyposażenie.
„Platformowe” podejście do rozgrywki tylko na pozór ogranicza możliwości postaci. Jeśli zechcemy, możemy strzelać z łuku, skradać się, wykonywać uniki, biegać sprintem, atakować wślizgiem, a nawet rzucać toporem niczym Kratos.
Jeśli o inspiracjach God of War mowa, warto dodać, że oręż w magiczny sposób teleportuje się z powrotem do dłoni bohatera - o ile znajdziemy odpowiedni egzemplarz, ponieważ są też „standardowe” modele.
Walczymy nie tylko z ludźmi, ale i z potworami, a na drodze do Świątyni Bogów rozwiążemy także szereg zagadek logicznych i platformowych. W recenzjach gracze chwalą głównie klimat i świetnie wykonany świat oraz oprawę dźwiękową. Cenione są też ciekawe umiejętności oraz fabuła.
Song of Iron dostępne jest na PC (za 72 zł), Xbox One oraz Xbox Series X/S (za 92,49 zł). Brakuje niestety polskiej wersji językowej.