Skip to main content

Premiera Battlefield 2042 nie miała prawa się udać - uważa były deweloper

Ale jest dumny z systemu cross-play i cross-progresji.

Joakim Bodin - były deweloper ze studia DICE, a obecnie pracownik Epic Games - przyznał na Twitterze, że Battlefield 2042 „nigdy nie miało szans na udaną premierę”. Jak tłumaczy, powodem tego były liczne zmiany w projekcie gry połączone z brakiem możliwości opóźnienia premiery dla doszlifowania produkcji.

Gra miała wiele wersji, a zakładana data premiery się nie zmieniła, więc nigdy nie było szans na udaną premierę. Ale mimo wszystko jestem dumny, że mocno walczyłem, aby gra miała pełny cross-play, a postępy i (większość) zakupów przenosiła się między platformami. Ten system dobrze sprawdzi się przy przyszłych grach” - pisze Bodnin.

Przypomnijmy, że jeszcze w 2021 roku znany dziennikarz Tom Handerson podzielił się zakulisowymi informacjami, że Battlefield 2042 powstawał jako gra battle royale, mocno inspirowana Apex Legends. Nie potrafił jednak wskazać, na jakim etapie produkcji podjęto decyzję o przeprojektowaniu odsłony w kierunku klasycznej formuły serii. Wygląda więc na to, że deweloperzy faktycznie musieli przebudować projekt w dużym pośpiechu.

Ostatecznie tytuł zadebiutował w wątpliwym stanie technicznym, z marną optymalizacją i problemami w zbalansowaniu map oraz broni, a zastąpienie tradycyjnych klas żołnierzy charakterystycznymi operatorami zostało negatywnie odebrane przez fanów. Od tego czasu jednak twórcy wprowadzili do gry wiele zmian - naprawiono błędy techniczne, przebudowano kłopotliwe mapy oraz częściowo przywrócono system klas, nadając grupom operatorów zdolności odpowiednie do ich roli na polu bitwy.

Już 7 czerwca w grze startuje piąty sezon rozgrywek zatytułowany „Nowy Świt”, wprowadzający do gry zlokalizowaną w Czechach mapę „Powrót”, trzy nowe bronie, trzy nowe granaty oraz przywraca klasyczny system zarządzania drużyną. Zadebiutuje też kolejna przepustka bojowa, pozwalająca zdobyć nową pulę przedmiotów kosmetycznych.

Zobacz także