Premiera The Last Guardian w tym roku - potwierdza producent
Garść nowych detali.
Z The Last Guardian nigdy nic nie wiadomo, więc warto powtórzyć, że gra jednak ukaże się w tym roku. Takie zapewnienia przekazał producent Fumito Ueda na łamach magazynu Edge.
- W tym roku czas na premierę, więc jestem nieco zdenerwowany, ale jednocześnie bardzo podekscytowany - przyznał legendarny twórca w rozmowie z brytyjskim czasopismem.
Wszystko to w ramach nowej zapowiedzi, ujawniającej kilka szczegółów na temat rozgrywki w produkcji, powstającej już od niemal dziesięciu lat (dzięki, ibtimes).
W jednej z zagadek logicznych prowadzony przez gracza chłopczyk trzyma lustrzaną tarczę, za pomocą której musi odpowiednio odbijać promień światła. To prawie jak celownik, ponieważ na podświetlony element spada następnie grom, wystrzeliwany z ogona naszego zwierzęcego towarzysza - Trico.
Zobacz: The Last Guardian - Poradnik, Solucja
Atak ten posłużył za pierwszym razem do zniszczenia kamienia, a za drugim - drewnianej ściany. Możliwe jednak, że przyda się także do poradzenia sobie z ewentualnymi przeciwnikami.
Jeśli o Trico mowa, to dziennikarze Edge chwalili naturalne zachowanie towarzysza. „Jedna z najbardziej uderzających istot ostatnich lat” - napisali. Zwierzak może jednak irytować swoim zachowaniem - nie ze względu na błędy, ale brak oswojenia.
- Skłamałbym, gdybym powiedział, że nie mam obaw - przyznaje Ueda. - Ale kolejna gra z kompletną kontrolą nad stworzeniem nie byłaby dla mnie interesująca, ponieważ takich produkcji jest sporo. Myślę, że mam ich już dość.
Wraz z postępami w rozgrywce zachowanie Trico będzie coraz bardziej przewidywalne, ponieważ nasz towarzysz zacznie się uczyć i lepiej reagować na polecenia.
- To nie jest słodki towarzysz, jak w innych grach, czy też bardzo przydatny sojusznik - wyjaśnia producent. - Rola Trico nie jest jasna i chcemy to wyrazić. Nie zawsze robi to, czego chcemy. To jeden z tematów przewodnich The Last Guardian, a także coś trudnego, innego.
Gra ukaże się tylko na PlayStation 4.
