Skip to main content

Prequel „Igrzysk śmierci” przebije oryginał? Tak sugerują pierwsze opinie

„Ballada ptaków i węży” trafi do kin niedługo.

Choć do oficjalnej premiery filmu „Igrzyska śmierci: Ballada ptaków i węży” pozostał jeszcze ponad tydzień, niektórzy dziennikarze i krytycy mieli już okazję obejrzeć produkcję. Pierwsze opinie sugerują, że prequel może przebić oryginalną serię.

Widowisko trafi do polskich kin dopiero 17 listopada, ale w sieci pojawiły się już opinie z przedpremierowych pokazów. Zdaniem wielu krytyków, prequel świetnie oddaje klimat książek, głównie za sprawą wysokiej jakości produkcyjnej i wiernego odwzorowania państwa Panem.

»Ballada ptaków i węży« to jeden z najlepszych filmów z serii. Podróż Coriolanusa Snowa w dotarciu do władzy została dobrze opowiedziana w tym mrocznym, skomplikowanym i wciągającym prequelu” - pisze Fico Cangiano z CineXpress.

„»Ballada ptaków i węży« to epicki powrót do świata Panem. Projekty lokacji i budowa świata są doskonałe, a napięcie nieustannie odczuwalne. Fani książek będą zadowoleni” - chwali Lauren LaMagna z portalu NextBestPicture.

Idąc dalej, Chloe Williams z Brit&Co określiła produkcję mianem „jednej z najlepszych premier tego roku”, co jest zapewne dosyć odważnym stwierdzeniem, biorąc pod uwagę konkurencję filmów, takich jak „Barbie”, „Oppenheimer” czy „Five Nights at Freddy's”.

Zdaniem Perri Nemiroff z portalu Collider, film przez większość czasu wypada świetnie, ale pod koniec seansu dało się odnieść wrażenie, że opowieść została zamknięta w pośpiechu. Wynika to zapewne z faktu, że twórcy postanowili zmieścić historię z obszernej książki w jednym filmie.

Przypomnijmy bowiem, że scenariusz oparto na motywach wydanej w 2020 roku powieści Suzanne Collins pod tym samym tytułem, która opowiada historię 18-letniego Coriolanusa Snowa nim został prezydentem państwa Panem. Podobnie jak w oryginalnej powieści, akcja filmu rozgrywa się w trakcie dziesiątych Głodowych Igrzysk, 64 lata przed wydarzeniami z pierwszej części serii.

Zobacz także