Prequel Wiedźmina o „Szczurach” jest podobno w sporych tarapatach
A może nawet w ogóle nie powstaje.
Dobrze poinformowany portal Redanian Inteligence donosi, że prequel wiedźmina o „Szczurach” - grupie młodych przestępców, związanych z historią Ciri - jest w sporych tarapatach, a być może został nawet całkowicie skasowany.
Obeznana w świecie seriali redakcja powołuje się na własne źródła, wedle których plan zdjęciowy Szczurów opuszczono po zaledwie jednym miesiącu prac. Z początku podejrzewano, że projekt zostanie zresetowany i rozpisany od zera. Teraz informatorzy podają jednak, że całkowicie z niego zrezygnowano.
„Kilka dni temu dowiedzieliśmy się, że ekipie Szczurów udało się nakręcić tylko jeden lub dwa odcinki z planowanych sześciu lub ośmiu” - pisze Redanian Inteligence. „Później dowiedzieliśmy się, że po obejrzeniu kilku wczesnych materiałów Netflix zdecydował się zrezygnować z całego sezonu”.
Redakcja podejrzewa, że część materiałów z prequela zostanie wykorzystana w 4. sezonie Wiedźmina, najpewniej w postaci krótkich urywków z przeszłości tytułowej grupy złodziejaszków (w serialu są to Mistle, Kayleigh, Iskra oraz Reef). Niewykluczone też, że Netflix postanowi wydać prequel w innej formie, np. epizodu specjalnego.
Według wcześniejszych doniesień, zadanie wyreżyserowania Szczurów przypadło Mairzee Almas - współodpowiedzialnej wcześniej za takie serie jak Sandman, Cień i kość, Batwoman czy Outlander. Akcję prequela osadzono na kilka lat przed wydarzeniami z głównej serii, a głównymi bohaterami miała być szóstka złodziejaszków, planujących napad na największy syndykat przestępczy w Królestwie.
Widzów z pewnością ucieszy jednak fakt, że podobny los nie spotka 4. sezonu Wiedźmina, nad którym prace ruszyć mają już w najbliższych miesiącach. Prace nad kolejnym - i jednocześnie ostatnim - sezonem ruszą bez przerwy pomiędzy, więc na finał powinniśmy poczekać nieco krócej.