Problemy Cyberpunk 2077 na przykładzie jednego zadania - twórca ujawnia kulisy
Spotkanie z Takemurą.
Paweł Sasko, główny projektant zadań Cyberpunk 2077, podczas niedawnej transmisji na żywo opisał poziom komplikacji, z jakim zmagali się twórcy produkcji, na przykładzie mało rozbudowanej - pozornie - misji z Takemurą.
Mowa o scenariuszu „Stary znajomy”, ze spotkaniem z Odą w dokach. Kłopotliwa była liczba możliwości realizacji prostego zadania, jakim był późniejszy przejazd do Wakako: udanie się na miejsce samodzielnie lub też jazda z Takemurą.
Co jeszcze bardziej komplikuje sytuację, gracz może zmienić zdanie i początkowo zgodzić się na przykład na wspólną podróż, by ostatecznie i tak udać się na miejsce samemu. Można też podziękować za transport, ale śledzić towarzysza.
I choć mowa o stosunkowo prostym zadaniu z kilkoma rozmowami, deweloperzy musieli przygotować konsekwencje i odpowiednie reakcje postaci niezależnych dla wszystkich opisywanych możliwości, na każdym etapie misji.
Philipp Weber - inny projektant zadań, który pojawił się w transmisji - przyznaje, że sytuacji nie poprawiał fakt, że twórcy cały czas „uczyli się” w trakcie prac nad tym scenariuszem. Jak dodał, ta jedna rozmowa z Takemurą „wymagała więcej pracy niż cała sekcja z paradą”.
Jak przyznał, teraz CD Projekt Red jest już bardziej doświadczony i znalazłby sposób na lepsze zrealizowanie scenariusza, a zaoszczędzony czas zostałby spożytkowany na ważniejsze elementy procesu produkcyjnego.