Skip to main content

Producent antologii Secret Level „naprawdę nie rozumie”, dlaczego Concord odniosło porażkę

Filmowiec bardzo ciepło wspomina współpracę ze studiem Firewalk.

Już na początku grudnia na platformę Amazon Prime Video trafi Secret Level, czyli antologia 15 krótkometrażowych animacji na bazie znanych marek gier. Jeden z odcinków zainspirowało nieszczęsne Concord, którego serwery wyłączono zaledwie dwa tygodnie po wyjątkowo słabej premierze. Producent serialu Tim Miller w niedawnym wywiadzie przyznał, że porażka tytułu całkowicie go zaskoczyła.

W wywiadzie z magazynem Rolling Stone filmowiec przyznał, że bardzo ciepło wspomina współpracę z nieistniejącym już studiem Firewalk nad tworzeniem odcinka. Stwierdził także, że przygotowany odcinek na pewno nie zostanie wycięty z ramówki, a samo przygotowane na potrzeby gry uniwersum miało duży potencjał.

Nie było przyjaźniejszej, bardziej zaangażowanej w projekt grupy deweloperów niż zespół odpowiadający za Concord”. - wspomina Miller. „Szczerze, to naprawdę nie rozumiem, dlaczego gra się nie przyjęła. Wiem, że twórcy starali się, jak tylko mogli, aby dostarczyć jak najlepszy produkt, a sami są bardzo utalentowanymi artystami. Okropnie mi przykro z tego powodu

Nie czuję się źle, że gra jest częścią antologii, ponieważ moim zdaniem odcinek ten wyszedł naprawdę dobrze i można w nim dostrzec potencjał tego świata i postaci. Jeśli to jedyne, co pozostało po produkcie, to mam nadzieję, że deweloperzy nie uznają pracy nad odcinkiem za stracony czas” - dodaje

Zobacz na YouTube

Jednocześnie zauważył, że w antologii znajdziemy także inne „martwe” serie gier, które od lat nie doczekały się kolejnej głównej odsłony - na przykład Mega Man oraz Unreal Tournament. W przypadku porzuconej strzelanki od Epic Games pewną ciekawostką jest fakt, że cały odcinek poświęcony grze powstał na zmodyfikowanym na potrzeby studia silniku graficznym Unreal Engine, a animacja wyglądać będzie jak wprost wyrwana z gry. Jednocześnie przy produkcji pomagali jako konsultanci oryginalni deweloperzy, aby wszystko było zgodne z ich wizją.

Skoro o tym mowa, to Miller ujawnił, że różne odcinki Secret Level bardzo różnią się pod względem swobody twórczej, jaki miał jego zespół. Podczas gdy jedni właściciele franczyz w zasadzie dali Blur Studio wolną rękę co do tego, jak chcą pokazać i zinterpretować ich dzieło, inni podeszli bardzo ostrożnie do licencjonowania swojego IP zewnętrznemu podmiotowi i skrupulatnie nadzorowali każdy aspekt produkcji. Animatorzy respektowali oba podejścia i najwyraźniej podczas produkcji na szczęście nie doszło do żadnych napięć.

Zobacz także