Producent Dragon Age: rynek mikrotransakcji jest skazany na upadek
Wraz z popularyzacją.
Producent Dragon Age czy Anthem - Mark Darrah - podzielił się spostrzeżeniami na temat rynku gier Free to Play, bazującego w głównej mierze na mniejszy i większych transakcjach cyfrowych. Jego zdaniem takie podejście jest skazane na porażkę.
Doświadczony deweloper opuścił studio w 2020 roku, lecz lata doświadczeń z pewnością pozwalają wyciągać interesujące wnioski. Twórca poruszył temat podczas niedawnej transmisji na żywo w serwisie YouTube, gdzie odpowiadał na pytania graczy.
- Osobiście uważam, że ten rynek jest skazany na porażkę. Nie mam dokładnych danych, ale mogę zaoferować anegdotę - mówił. - Na pierwszą mobilną grę Free to Play wydałem jakieś 80 dolarów. Myślałem, że będę w nią grał bez końca, że jest warta tych pieniędzy. Kilka miesięcy później przestałem grać.
- Przy następnym tytule widziałem już, że będę grał krócej, więc wydałem mniej, jakieś 20 dolarów. Przestałem grać jeszcze szybciej. Teraz wydaję 1 dolara na co dziesiątą produkcję, więc na dobrą sprawę w ogóle nie poświęcam na to pieniędzy - wyjaśnił.
Darrah uważa, że takie zjawisko będzie dotyczyło coraz większej liczby osób. Dlatego też twórcy będą w coraz większym stopniu skupiać się wyłącznie na osobach wydających wielkie pieniądze - tak zwanych „wielorybach”. W ten sposób odstraszą jednak „zwykłych” użytkowników, napędzając koło zagłady - tłumaczył producent.
- Moim zdaniem taki model stanie się ostatecznie niemożliwy do utrzymania i będzie musiało pojawić się coś nowego - dodał. - Ale jeszcze się tak nie stało i zapewne nie stanie się przez długi czas. Nie mam zamiaru stawiać pieniędzy na ramy czasowe takiej transformacji.