Skip to main content

Producent filmu "Sleeping Dogs" nadal ma nadzieję, że projekt powstanie

Donnie Yen wciąż czeka.

W marcu 2017 roku informowaliśmy, że gra Sleeping Dogs doczeka się filmowej adaptacji. Od tego czasu w temacie trwa cisza, którą przerwał teraz popularny aktor Donnie Yen, zaangażowany w projekt.

Ten ma nie tylko wcielić się w główną postać, ale jest także jednym z producentów. Jak przyznał w rozmowie z serwisem Collider, nie traci nadziei na powodzenie przedsięwzięcia.

Zobacz na YouTube

- Nadal mam nadzieję. Codziennie mówią mi, że w końcu się uda. Jestem współproducentem, kooperuję z [producentami] Neilem Moritzem i Tobym [Ascherem] oraz ich firmą. Trwają rozmowy z kilkoma dużymi platformami - wyjaśnił.

- Codziennie zapewniają, że się uda, więc zobaczymy. Wierzę w przeznaczenie, więc jeśli ma się udać, to miejmy nadzieję, że uda się w pierwszej połowie przyszłego roku - dodał.

Donnie Yen zasłynął głównie dzięki serii filmów „Ip Man”, w których wciela się w mistrza sztuk walki. Jak przyznaje, samo Sleeping Dogs inspirowane jest kinem tego typu, a czas akcji - czasy współczesne - są jego zdaniem dużym plusem projektu.

Aktor dodaje, że w ostatnim okresie pewne prace nad adaptacją faktycznie były prowadzone, a rozmowy skupiały się podobno na tym, czy przygotować wierną adaptację, czy tylko pożyczyć pewne elementy gry.

Szczegóły na temat fabuły produkcji nie są znane, lecz według doniesień z 2017 roku Yen ma wcielić się w policjanta infiltrującego niebezpieczny świat zorganizowanej przestępczości w Hong Kongu, podobnie jak czynił główny bohater Sleeping Dogs z 2012 roku, Wei Shen.

Zobacz także