Prognozy dla „Marvels” nie napawają optymizmem. Film może zaliczyć fatalny start
Słabnie zainteresowanie filmami superbohaterskimi?
Został niecały miesiąc do premiery najnowszego projektu wytwórni Marvel Studios, czyli widowiska „Marvels”. Zaczęły więc pojawiać się pierwsze profesjonalne prognozy, z których wynika, że film otworzy się gorzej niż chociażby „Strażnicy Galaktyki: Volume 3” i „Kapitan Marvel”.
Analitycy wyliczyli, że w trakcie premierowego weekendu projekt wygeneruje wpływy na poziomie zaledwie od 50 milionów do 75 milionów dolarów w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. Z kolei końcowy wynik na tym rynku prawdopodobnie wyniesie w okolicach od 121 milionów do 189 milionów dolarów - informuje portal Box Office Pro.
Trzeba więc szczerze przyznać, że prognozy zwiastują klapę finansową. Mówi się bowiem, że budżet produkcyjny obrazu oscylował wokół kwoty 220 milionów dolarów.
Dla porównania, „Kapitan Marvel” z 2019 roku zainkasował na otwarcie 153,4 miliona dolarów. Natomiast wydana w tym roku trzecia część przygód Star-Lorda i spółki 118,4 miliona dolarów. Zaznaczmy, że nie były to spektakularne rezultaty i nie spełniły oczekiwań Marvela.
Eksperci zwracają uwagę, że słabnie zainteresowanie filmami superbohaterskimi. Na dodatek coraz częściej widzowie sugerują, że czują się fabularnie zagubieni po tym, co zobaczyli w „Avengers: Koniec gry” i nie są w stanie nadążyć za niektórymi wątkami.
„Marvels” nie pomaga także ciągle trwający strajk aktorów w Hollywood, który nie pozwala obsadzie na pełne uczestnictwo w promocji tytułu. Ponadto mało skuteczna okazała się kampania promocyjna widowiska, czego dowodem jest znaczny spadek liczby reakcji w mediach społecznościowych.