Skip to main content

Prace nad Cyberpunk 2077 nie poszły zgodnie z planem - przyznaje CD Projekt

Firma tonuje oczekiwania.

Dyrektor generalny CD Projektu - Adam Kiciński - przyznał w rozmowie z serwisem Bloomberg, że projekt Cyberpunk 2077 „nie poszedł zgodnie z planem”, a inwestorzy nie powinni spodziewać się „efektu wow” po premierze next-genowej wersji.

Zamiast tego należy oczekiwać raczej „stopniowego odbudowania sprzedaży” - dodał. Mimo tego menedżer zapewnił, że jest „głęboko przekonany, iż odbiór gry znacząco poprawi się w przyszłości”.

Kiciński wyjaśnił także, że - patrząc wstecz - projekt „nie poszedł do końca zgodnie z planem, co przełożyło się na dużą chęć zmian”. W praktyce mowa między innymi o przejście na system „agile”, dzielący produkcję gier na mniejsze, bardziej elastyczne cykle.

Zobacz na YouTube

CD Projekt planuje także zwiększenie zatrudnienia, ale „wyzwaniem” pozostaje fakt, że część deweloperów nadal woli pracować z domów, a zagraniczni kandydaci niechętnie przeprowadzają się do Polski.

Dlatego też firma wiąże duże nadzieje z kanadyjskim Digital Scapes, które przejęto w marcu. Działalność w Vancouver może wkrótce rozrosnąć się do setki - z dzisiejszych kilkunastu osób.

Menedżer wypowiedział się także na temat pozwu zbiorowego, złożonego w USA właśnie w związku z problemami Cyberpunk 2077.

- Tworzymy gry i możemy wyglądać na wyluzowanych kolesi, ale takie formalne sprawy traktujemy bardzo poważnie - zapewnił.

Zobacz także