Prolog gry The Last of Us miał być inny. Twórcy zdradzają szczegóły
Zmiana perspektywy.
Twórcy The Last of Us zdradzili, jak pierwotnie miał wyglądać prolog gry. Wedle oryginalnego zamysłu, początek opowieści mieliśmy śledzić z perspektywy Joela, a nie Sary.
Uwaga. Poniżej spoilery z gry The Last of Us.
Przypomnijmy, że w pierwszych minutach The Last of Us nie kierujemy głównym bohaterem, a jego córką - Sarą. W krótkiej sekwencji widzimy, jak zaniepokojona dziewczyna przeczesuje mieszkanie w poszukiwaniu ojca. Ostatecznie odnajduje go w chwili konfrontacji z zakażonym sąsiadem. Akcja szybko nabiera tempa, a po kilku minutach gracz wciela się już w samego Joela. Jak się jednak okazuje, oryginalna wizja twórców prezentowała się zgoła inaczej.
„Prolog gry był jednym z elementów, które dopracowywaliśmy pod koniec produkcji” - czytamy we wpisie na blogu studia Naughty Dog. „Przez długi czas mieliśmy plan, by rozpoczęć grę z perspektywy Joela, a nie Sary. Gracz usłyszałby hałas dochodzący z sąsiedniego mieszkania i podszedł do niego, by zobaczyć zainfekowanego. Następnie wróciłby po córkę i zaczął uciekać, tak jak to było w finalnej wersji gry”.
Pomysł uznano jednak za mało oryginalny. Z tego też powodu podjęto decyzję o przebudowie prologu. „To wydawało się naprawdę unikalnym podejściem do historii. Fakt, że widzimy to przez oczy niewinnego dziecka, sprawił, że wszystko stało się jeszcze bardziej przerażające” - wyjaśnia Neil Druckmann, reżyser gry oraz serialu „The Last of Us”.
„Nie wiedziała, że dzieje się coś złego, ale nie mogła znaleźć swojego taty” - dodaje Phil Kovats, reżyser udźwiękowienia. „To uczucie odłączenia i zmartwienia musiało zostać odpowiednio przedstawione. Mieliśmy więc surowe, ciche dźwięki zmieszane z głośnym telewizorem i eksplozją, która wstrząsnęła pokojem. Wszystko po to, by stworzyć wyczuwalne w tamtym momencie napięcie”.
Nowy wizja ostatecznie się sprawdziła, o czym świadczyć mogą liczne pozytywne opinie odnośnie emocjonalnego ładunku, który niesie za sobą początek gry. W ramach ciekawostki dodajmy, że zmian w rozpoczęciu historii doczekała się także serialowa adaptacja The Last of Us.