Prototyp Nintendo PlayStation sprzedany na aukcji - za mniej, niż oczekiwał właściciel
Rzadki przedmiot kolekcjonerski.
Zakończyła się aukcja Nintendo PlayStation - prototypu ostatecznie niewydanej konsoli, którą przygotowywały firmy Sony i Nintendo. Urządzenie sprzedano za 300 tysięcy dolarów (360 tysięcy po dodatkowych opłatach), choć właściciel liczył na więcej.
Przedmiot oferowany był za pośrednictwem firmy Heritage Auctions, a zainteresowani kupnem mogli składać swoje propozycje od 27 lutego. Na razie jednak nie wiadomo, kto ostatecznie nabył sprzęt.
Niewykluczone, że cena prototypu nie usatysfakcjonowała dotychczasowego właściciela - Terry'ego Diebolda. Jakiś czas temu w rozmowie z Kotaku ujawnił bowiem, że nie sprzedał konsoli kolekcjonerowi z Norwegii, który chciał przeznaczyć 1,2 miliona dolarów - twierdził, że po spłacie podatków i długów oraz podzieleniu reszty z synem, zostałby „z niczym”.
Maszyna z czytnikami płyt CD i kartridży miała być następcą Super Nintendo Entertainment System. W planach były wersje w formie rozszerzenia do wspomnianego sprzętu i osobnego produktu. Urządzenie zaprezentowano w 1991 roku na targach Consumer Electronic Show.
Dzień później Nintendo niespodziewanie poinformowało o zerwaniu kontraktu ze względu na niekorzystną ponoć umowę. Firma ogłosiła też nawiązanie współpracy z Philipsem, jednym z największych wówczas rywali Sony. Ostatni z koncernów postanowił zaś kontynuować projekt, czego efektem jest PlayStation.
Konsola dwóch japońskich producentów nie zadebiutowała na rynku, ale powstało około 200 prototypów. Jeden z nich przechowywany był przez byłego szefa Sony Interactive Entertainment - Ólafura Jóhanna Ólafssona - ale w 2009 roku sprzęt odkupił Diebold.
Źródło: IGN
Następnie: Cyberpunk 2077 i Outriders przyczyną opóźnienia wczesnej wersji Everspace 2