Przejęcie BioWare przez EA uratowało studio przed bankructwem
Plus: koszty produkcji romansów w Dragon Age.
Przedstawiciele BioWare zorganizowali panel dyskusyjny podczas amerykańskiego konwentu HavenCon 2018. Odpowiadali tam między innymi na pytania fanów. Najciekawsze wypowiedzi zebrał jeden z uczestników i opublikował informacje na forum Reddit.
Uczestnikami panelu byli: Patrick Weekes (scenarzysta Dragon Age), Karin Weekes (edytorka) oraz David Gaider (były scenarzysta Dragon Age).
Zapytani o związek z Electronic Arts, pracownicy studia odpowiedzieli, że gdyby nie EA, to BioWare najprawdopodobniej zbankrutowałoby po premierze Knights of the Old Republic. Twórcy przyznali jednak, że w związku z przejęciem studia ucierpiał sequel Dragon Age - znacznie skrócono czas produkcji.
Scenarzyści powiedzieli także, że mają wiele zastrzeżeń do tego, jak przedstawiono Corypheusa - głównego antagonistę w Dragon Age Inkwizycja. Chcieliby, by został zaprojektowany nieco inaczej.
Ujawniono również, że stworzenie jednego romansu bohatera z jednym towarzyszem - biorąc pod uwagę różne preferencje seksualne i wszelkie opcje dialogowe - to koszt przekraczający czasem nawet milion dolarów.
Co ciekawe, gracze odwiedzający panel byli uprzedzeni, by nie zadawać pytań związanych z Dragon Age 4. Użytkownik Reddita, który zebrał wszystkie informacje z wystąpienia, twierdzi jednak, że po wymianie zdań z niektórymi przedstawicielami BioWare wierzy, że czwarta część pozwoli odwiedzić krainę Tevinter - co zgadza się z domysłami fanów.
Finałowa scena ostatniego DLC do Dragon Age Inkwizycja pokazuje, jak bohater wbija nóż w terytorium Imperium Tevinterskiego na mapie. To państwo, o którym wiele zostało powiedziane, ale w żadnej grze nie mieliśmy okazji go odwiedzić.