Przełom w Square Enix. Final Fantasy 14 trafi na Xboksy z funkcją crossplay
Długo czekaliśmy na spełnienie tej obietnicy.
Chyba już nikt nie liczył na to, że jedno z najpopularniejszych MMO świata kiedykolwiek trafi na konsole Microsoftu, ale stało się. Zapowiedziano Final Fantasy 14 w wersji na Xbox Series X/S.
Podczas wydarzenia Final Fantasy Fan Festival w amerykańskim Las Vegas zapowiedziano dodatek do Final Fantasy 14 pod tytułem Dawntrail, który trafi do graczy latem przyszłego roku. Opublikowany z tej okazji zwiastun wygląda naprawdę przyjemnie i obiecująco, choć - tradycyjnie - nie zdradza byt wiele na temat samej rozgrywki, skupiając się za to na klimacie oraz postaciach.
Najciekawsze było jednak to, że podczas ogłoszenia dodatku, na scenie pojawił się sam Phil Spencer, szef działu Xbox w Microsofcie, który potwierdził, że Final Fantasy 14 trafi na „zielone” konsole wiosną 2024 roku, a wcześniej odbędzie się otwarta beta. Gra w wersji na Xbox Series X/S zaoferuje szybsze wczytywanie i rozdzielczość 4K, a także wspierać będzie rozgrywkę międzyplatformową z PC i PlayStation. Dostępna będzie wyłącznie edycja cyfrowa, ale za to w pakiecie z nowym rozszerzeniem.
Spencer opisał partnerstwo ze Square Enix jako „przełomowe” i nie ma w tym ani krzty przesady, zwłaszcza jeśli przypomnimy sobie, że obie korporacje nie miały ostatnio najlepszych relacji. Wiele wskazywało na to, że na linii Microsoft - Square Enix doszło do jakichś nieporozumień, które zaowocowały ominięciem amerykańskiej platformy przez kilka głośnych produkcji z serii Final Fantasy. Być może premiera „czternastki” będzie pierwszym krokiem do pełnego powrotu serii na Xboksy, zwłaszcza że sam prezes Square Enix chciałby wydawać więcej gier na platformie Microsoftu „gdy tylko będzie to możliwe”.
Warto też wspomnieć, że o przeniesieniu słynnego MMO na konsole Microsoftu oficjalnie mówiło się już od listopada 2019 roku, a sam Phil Spencer wielokrotnie zaznaczał, że zależy mu na dostarczeniu wspomnianej produkcji posiadaczom Xboksów. Choć temat ucichł, w końcu doczekaliśmy się spełnienia obietnicy. Pozostaje trzymać kciuki, by inne gry z serii jak Final Fantasy 7 Remake czy pikselowe remastery pierwszych sześciu odsłon również podążyły tą ścieżką.