Przeprosiny twórców Gollum napisał podobno ChatGPT
Wspomnienia deweloperów.
„Znajomo brzmiący opis” - zauważył Maciek, informując o przeprosinach za zły stan gry, jaki w maju wystosował wydawca Władca Pierścieni: Gollum. Coś faktycznie było na rzeczy - tekst wygenerowała podobno aplikacja ChatGPT, bazująca na sztucznej inteligencji.
Szczegóły na temat losów produkcji oraz upadku odpowiedzialnego za prace studia Daedalic ujawnia niemiecki serwis GameTwo, bazując na rozmowach z byłymi pracownikami.
Wkrótce po premierze na tytuł spłynęła fala krytyki, obejmująca niemal wszystkie elementy. „Drodzy gracze, chcieliśmy szczerze przeprosić za rozczarowujące doświadczenie. Rozumiemy to i bardzo żałujemy, że gra nie spełniła oczekiwań naszych oraz społeczności. Przyjmijcie najszczersze przeprosiny za wszelkie rozczarowania grą” - odpowiedziano w komunikacie.
Teraz dwa źródła GameTwo zapewniają, że tekst przygotowano w aplikacji ChatGPT. Co więcej, Daedalic miało nie wiedzieć nic na temat przeprosin i nie mogło nawet przeczytać ich przed publikacją, ponieważ sprawą zajął się w całości wydawca, firma Nacon.
Anonimowi deweloperzy wspominają, że Gollum miał budżet na poziomie około 15 milionów euro, co okazało się niewystarczającą kwotą, jak na ambitną skradankę na ważnej licencji, aspirującą do miana pozycji „AAA” w 2023 roku.
„Nad grą pracowali ludzie z 10, 15, 20-letnim doświadczeniem. Są dobrzy, ale nie mogli czarować, ponieważ nie dostali odpowiednich funduszy” - komentuje Paul Schulze, były dyrektor techniczny Daedalic.
Twórca przyznaje, że z powodu braku czasu spore części gry - jak interesująca mechanika wewnętrznego konfliktu bohatera - nigdy nie zostały dokończone. Schulze wspomina też o scenie podsłuchiwania, która nigdy nie doczekała się animacji. Nagrano już dialogi, więc te są po prostu odtwarzane, podczas gdy Gollum patrzy w okno.
„Nie można po prostu wrzucić więcej pieniędzy w coś takiego, poczekać jeszcze rok i wszystko będzie dobrze. To nierealne, ponieważ gra tego nie wspiera” - dodał.