Przychody EA z trybów Ultimate Team wyniosły 650 mln dolarów
„Mikro” transakcje w cenie.
Sekcja „dodatkowej zawartości” wygenerowała dla Electronic Arts imponujące 1,3 miliarda dolarów przychodów w ubiegłym roku - przyznał menedżer firmy.
„Około połowa” tej sumy to pieniądze wydane przez graczy w trybach Ultimate Team, popularnych w grach sportowych tego producenta, takich jak FIFA, Madden czy NHL.
- Od lat jesteśmy liderem w dostarczaniu cyfrowej zawartości, co napędza zyski w tej branży - mówił Blake Jorgensen, odpowiedzialny w EA za finanse.
Cyfrowa zawartość to także przepustki sezonowe do Star Wars Battlefront czy też konta Premium i mapy do kolejnych odsłon cyklu Battlefield. Największe znaczenie ma jednak Ultimate Team.
- Te dodatki to 1,3 mld dolarów rocznie. Około połowę tej sumy stanowi biznes związany z Ultimate Team - dodał menedżer, przemawiający na konferencji z inwestorami.
Tryb ten pojawił się najpierw w serii FIFA, umożliwiając graczom kupowanie pakietów z „kartami”, służącymi do budowania własnych zespołów w trybie sieciowej rywalizacji.
Sukces sprawił, że podobne pomysły wprowadzono wkrótce w Madden NFL i NHL, a niedługo także w EA Sports UFC 2, debiutującym za dwa tygodnie.
Spojrzenie na raporty finansowe EA z przeszłości pokazuje, jak gwałtownie rozrastał się ten segment działalności. W 2014 roku przychody wzrosły tu o 82 procent, a rok później, w drugim kwartale - o kolejne 62 proc.
W ubiegłym roku fiskalnym Electronic Arts zanotowało łącznie rekordowe 2,23 mln dolarów przychodów w sferze dystrybucji cyfrowej, więc Ultimate Team odpowiadało za około 30 procent tego wyniku.