PS VR 2 można używać z PC, ale wrażenia nie będą najlepsze
Za to udało się zagrać w Halo.
Jak się okazuje, gogle wirtualnej rzeczywistości PlayStation VR 2 można stosunkowo łatwo używać na PC. Problem polega jednak na tym, że do uruchomienia headsetu potrzebujemy jedną z kompatybilnych kart graficznych, a same gogle nie są wykrywane przez system Windows jako... monitor.
Działanie headsetu na komputerach sprawdził Tyriel Wood z kanału YouTube VR Tech. Akcesorium podpina się do konsoli (i w tym wypadku do karty graficznej komputera) pojedynczym złączem USB-C, jednak musi to być gniazdo obsługujące dość rzadko spotykany protokół Virtual Link. Standard ten wspiera jeszcze AMD w swoich kartach graficznych, ale u Nvidii pojawił się tylko w wybranych modelach RTX-ów serii 2000.
Jeśli jednak posiadamy kompatybilne podzespoły, to gogli będziemy mogli używać od razu po podłączeniu do komputera bez instalacji żadnych sterowników. Niestety w takiej formie gracze komputerowi nie wykorzystają nawet części potencjału sprzętu - gogle wykrywane są jako zewnętrzny monitor o rozdzielczości 1080p, maksymalnym odświeżaniu 120 Hz i bez wsparcia dla szerokiej rozpiętości tonalnej HDR.
Nie działa także zaawansowane śledzenie głowy we wszystkich płaszczyznach, a przed sobą widzimy jedynie pulpit zawieszony w czarnej próżni, który oczywiście przed naszymi oczami sprawia wrażenie wielkiego ekranu rodem z sali kinowej. Ponieważ sprzęt nie jest nawet poprawnie wykrywany jako headset VR, prawdopodobnie nie będzie też możliwości zagrania w gry przygotowane pod ten typ urządzeń - chociaż tego YouTuber nie miał okazjji zweryfikować.
Niemniej Wood uważa, jest to już bardzo dobry punk startu do dalszych prac nad kompatybilnością PS VR 2 z komputerami. Mediator Software, czyli firma stojąca za darmowym narzędziem iVRy, które pozwoliło używać pierwszego modelu PS VR na komputerach, ponoć już pracuje nad opracowaniem pełnego wsparcia także dla drugiej generacji gogli. Co ciekawe jeszcze w styczniu twórcy aplikacji przekonywali, że nie będzie to możliwe. Być może po premierze sprzętu okazało się, że wcześniejsze obawy się nie sprawdziły.