PS5 i nowy Xbox to ostatnie, tradycyjne konsole do gier - uważa szef Qualcomm
Platformy zastąpi „chmura”.
Prezes amerykańskiej firmy technologicznej Qualcomm - Cristiano Amon - jest przekonany, że niezapowiedziane dotychczas PS5 i nowy Xbox będą ostatnimi, tradycyjnymi konsolami do gier.
Podczas spotkania z dziennikarzami na wydarzeniu AI/5G w San Francisco menedżer stwierdził, że platformy Sony i Microsoftu zostaną zastąpione przez streaming, czyli granie w tak zwanej „chmurze”. Uważa nawet, że jest to „kwestia czasu”.
Według Amona, „nie ma wątpliwości”, że to właśnie rozwiązania pokroju zapowiedzianego niedawno Google Stadia staną się „nową konsolą”. Podkreśla, że powinny zrewolucjonizować branżę, dzięki możliwości uruchamiania gier na dowolnym urządzeniu z wyświetlaczem.
- Pojawi się opcja grania na telefonie w złożone produkcje, które do tej pory można było włączyć jedynie na potężnym komputerze za 10 tysięcy dolarów - tłumaczy prezes firmy odpowiedzialnej między innymi za produkcję mikroprocesorów Snapdragon.
Rozgrywka w „chmurze” wykorzystuje zewnętrzne serwery, na których uruchamiane są poszczególne produkcje. Dane z gier są przesyłane (streamingowane) do urządzenia odbiorcy za pomocą internetu, co oznacza, że wymagane jest posiadanie szybkiego łącza.
Zobacz: Stadia Google - premiera, wszystko co wiemy
Podczas prezentacji usługi Stadia, przedstawiciele Google obiecywali, że platforma pozwoli na zabawę w rozdzielczości 4K i 60 klatkach na sekundę, choć niezbędne będzie połączenie o prędkości co najmniej 30 Mb/s.
Warto zaznaczyć, że własną technologię streamingową przygotowuje także Microsoft. Koncern wraz z xCloud chce dotrzeć do jak największej liczby urządzeń podłączonych do internetu i wyposażonych w ekran.
PS5 i następcy Xbox na razie nie ujawniono, ale analitycy spekulują, że sprzęty zadebiutują najpóźniej w 2021 roku. Patenty sugerują, że konsola Sony otrzyma wsteczną kompatybilność, a z nieoficjalnych informacji wynika, że firma z Redmond szykuje dwa modele swojej platformy.
Źródło: The Sun