Skip to main content

PS5 może dostać ulepszony emulator PS2. Zaczęło się od eksperymentu

Pomaga kanadyjska firma.

Powstała „przez przypadek” firma Implicit Conversions z Kanady pracuje nad usprawnieniem emulacji PS2 na PS5, co może oznaczać rozszerzenie listy klasyków dostępnych w PlayStation Plus Premium.

Oficjalne ogłoszenia jeszcze nie padły, ale podobnie było zapewne w przypadku wcześniejszej pracy tego samego przedsiębiorstwa nad emulacją pierwszego PlayStation. Temat poruszono jednak w rozmowie z serwisem Time Extension.

„Obecnie zespół współpracuje z Sony nad przeniesieniem tytułów z PlayStation 1 i 2 na PS5 - czytamy w artykule. Dalej jeden z założycieli Implicit Conversions - Robin Lavallée - wspomina, jak Kanadyjczycy rozpoczęli tak interesującą kooperację z japońskim gigantem.

- Drugi współzałożyciel i mój przyjaciel - Jake Stine - pracował z Sony nad przenoszeniem gier z PlayStation 2 na PlayStation 4 - mówi deweloper. - Po jego odejściu skontaktowaliśmy się z Sony, by w ramach eksperymentu zrobić więcej emulacji. Jeden kontrakt przełożył się na kolejny i zaczęliśmy zatrudniać ludzi, by pomogli nam w tej przygodzie. Lubię mówić, że zaczynaliśmy jako projekt, a przez pomyłkę staliśmy się firmą.

Niektóre gry z PS2 działają na PS5, ale tylko cyfrowo, po pobraniu z PS PlusZobacz na YouTube

Implicit Conversions posiada własny silnik emulujący o nazwie Syrup Engine, co jest oczywiście nawiązaniem do syropu klonowego, kanadyjskiego przysmaku. Deweloperzy napisali BIOS kompatybilny z nowymi konsolami, ale ambicje na przyszłość są dużo bardziej rozbudowane.

- Chcielibyśmy przeskalować nasz silnik do tego stopnia, by inni deweloperzy mogli z niego korzystać - wyjaśnia Lavallée, były programista Ubisoftu, Twitch czy Meta. - Jak deweloperzy korzystający z Game Makera, Unity czy Unreal do tworzenia gier. Chcę, by Implicit Conversions miało wkład w tworzenia tego nowego rynku i pomogło go zbudować.

- W starych grach świetne jest to, że są już gotowe - dodaje. - Nie ma wątpliwości, czy gra jest dobra, czy nie. Cały wysiłek został już włożony. To jak reedycja książki. Treść już jest i podjęto wysiłek włożony w jej napisanie. Potrzebujemy ją tylko przepakować, zaktualizować niektóre problemy i ponownie opublikować!

Zobacz także