PS5 nadchodzi - Sony wyłożyło mocne karty na stół
Jak odpowie Microsoft?
Cuda się zdarzają. Wczoraj, zupełnie niespodziewanie, poznaliśmy pierwsze szczegóły na temat PlayStation 5. I choć Mark Cerny, jeden z głównych inżynierów odpowiedzialnych za sprzęt Sony, ani razu nie odniósł się bezpośrednio do nazwy PS5, nikt nie ma wątpliwości, że chodzi właśnie o tę konsolę.
Potwierdzają się przypuszczenia sprzed roku, gdzie informowaliśmy o potencjalnym debiucie PS5 w 2020 roku. Data premiery jest tu jednak najmniej ważna, bo wyobraźnię graczy rozpaliły inne szczegóły. Najbardziej zauważalne jest chyba „wsparcie 8K”, choć w większości mylnie interpretowane.
Nie spodziewajmy się raczej wysokobudżetowych produkcji obsługujących tak wielką rozdzielczość. Rynek telewizorów szturmują na ten moment raczej rozwiązania 4K i coraz popularniejsze OLEDy. Wsparcie 8K zaproponowane przez Sony ma na celu raczej wprawkę przed tym, co będzie standardem dla telewizorów za wiele lat.
Nie zapominajmy również, że rozdzielczość 8K staje się praktyczna dopiero przy ogromnych przekątnych ekranów, na które - choćby ze względu na rozmiar salonu - mało kto z nas może sobie pozwolić, nie wspominając o cenach takich rozwiązań.
PlayStation 5 położy oczywiście nacisk na ogromną wydajność, która - choć akurat o tym inżynierowie Sony nie wspomnieli - powinna zapewnić swobodną rozgrywkę w 4K i przy 60 klatkach na sekundę.
Wisienką na torcie pozostaje jeszcze rozwijanie technologii VR (prawdopodobnie z nowym urządzeniem), bardzo szybki i wydajny dysk SSD oraz wsteczna kompatybilność, tak bardzo wyczekiwana przez wielu graczy.
I o ten ostatni aspekt w przypadku Microsoftu i nowego Xboksa raczej powinniśmy być spokojni. Ale co dalej?
O nowym urządzeniu z „obozu zielonych” nie wiemy właściwie nic. Sony wytoczyło jednak na tyle duże działa, że na odpowiedź Microsoftu - być może w formie kontrolowanych przecieków - prawdopodobnie nie będziemy czekali zbyt długo.
Firma „zbroi się” także w nowe studia, zdając sobie sprawę z faktu, że bez świetnych gier Xbox przegra kolejną generację. Microsoft zapowiada także, że „na E3 2019 pójdą na całość”, choć do tej pory nie wiadomo do końca, jak to interpretować.
Microsoft musi działać i to szybko. Czekanie z zapowiedzią kolejnego Xboksa dopiero na czerwcowe E3 może kosztować Giganta z Redmond sporo nerwów i niepewności, dlatego sądzę, że o ich nowej konsoli dowiemy się jeszcze w maju.
PlayStation 5 wygrywa pierwszą - przez nikogo nieoczekiwaną - rundę nowej generacji. Nie tylko dlatego, że jako obecny lider jako pierwsi ujawnili szczegóły swojego sprzętu. To po prostu doskonałe wieści dla wszystkich graczy, zwiastujące naprawdę solidną rewolucję sprzętową.