Skip to main content

Quantum Error to pełna gra „bez bzdur” - zapewniają twórcy

Żadnych mikropłatności.

Deweloperzy z TeamKill Media obiecują, że ich najnowszy kosmiczny horror - Quantum Error - będzie pełnym i ukończonym na premierę produktem, co niekoniecznie musi być oczywistością, biorąc pod uwagę aktualny stan rynku.

Pod dosyć szerokim pojęciem „bzdur” kryją się przede wszystkim mikropłatności oraz przedmioty eksluzywne dla konkretnych platform. Możemy też zgadywać, że studio nie ma zamiaru wydawać po premierze kilku mniejszych DLC z pakietami elementów kosmetycznych i dodatkowych misji. Odważne zapewnienie zamieszczono na portalu X, znanym do tej pory pod nazwą „Twitter”.

Czy to znaczy, że w grze nie będzie żadnych eksluzywnych przedmiotów dla użytkowników PlayStation?” - zapytał jeden z graczy, zapewne zmartwiony opóźnieniem premiery gry na Xbox Series X/S. „Nie ma mikropłatności ani żadnych eksluzywnych przedmiotów i dodatków dla jakiejkolwiek platformy. Quantum Error to pełna gra, bez żadnych bzdur” - czytamy w odpowiedzi zespołu.

Nie wydaje się jednak, by deweloperzy zamierzali zaliczać do tego zestawu potencjalne aktualizacje i poprawki. Nawet tak dopieszczony na premierę tytuł jak Baldur's Gate 3 wymaga regularnego łatania, więc możemy się domyślać, że zespół TeamKill Media nie odważy się na pozostawienie gry samej sobie.

Quantum Error to kolejny reprezentant coraz bardziej popularnego gatunku kosmicznych horrorów. Inspiracje cyklem Dead Space są całkiem wyraźne. Za przykład weźmy chociażby interfejs „przyklejony” do broni. Podobny zabieg wykorzystano także w zeszłorocznym Callisto Protocol.

Quantum Error nie ma jeszcze daty premiery, choć twórcy ogłosili niedawno, że prace zostały zakończone. Oficjalna premiera odbędzie się na PlayStation 5. Wydanie na Xbox Series X/S ukaże się później z uwagi na wolniejszy dysk SSD w urządzeniach Microsoftu. Wersja na PC pozostaje na ten moment wielką niewiadomą.

Zobacz także