Rainbow Six: Siege z falą negatywnych ocen na Steamie z powodu cenzury
„Znana firma uginająca się przed faszystowskim rządem to hańba.”
Ubisoft przygotowuje się do wydania Rainbow Six: Siege w Azji, więc produkcję czekają zmiany wizualne, jak zrezygnowanie z krwi i treści erotycznych na mapach. Gracze wyrażają swoje niezadowolenie, masowo obniżając ocenę tytułu na Steamie i komentując sprawę na forach.
Ocena ogólna gry jest obecnie „mieszana”, a w ciągu kilku dni pojawiło się ponad 1500 negatywnych recenzji (dzięki, PC Gamer). Tzw. review bombing to częsty sposób graczy na wyrażanie sprzeciwu i „ukaranie” deweloperów.
Na licznych forach gracze krytykują postawę Ubisoftu, uznając działania za cios wymierzony w miłośników produkcji.
„Stosując się do chińskiej cenzury, współpracują z dyktaturą. Ubisoft, nie możesz tego robić! Właśnie temu sprzeciwia się Zachód!” - napisał Zarvoth na Reddicie.
„Jeżeli dostosowujecie grę do standardów faszystowskich krajów, możecie już usunąć nazwisko Toma Clancy'ego z tytułu, bo przewraca się teraz w grobie. Ta gra w niczym nie przypomina jego twórczości” - twierdzi Qwikskoupa69.
Wśród komentarzy nie brakuje też wpisu wojskowego weterana, który porzuca Siege ze względu na politykę Ubisoftu, oraz protestu w formie zniszczenia płyty z grą.
„Znana firma deweloperska uginająca się przed faszystowskim rządem to hańba. Czemu każdy gracz na świecie miałby podporządkować się tyranowi? Wysyłacie wiadomość, że tyrania i ograniczanie wolności jest skuteczne” - pisze Cthonic na forum Steam.