Real Boxing - Recenzja
Unik, prawy sierpowy i konkurenci na deskach.
Polskie studio Vivid Games z Bydgoszczy stworzyło grę bokserską, która już z chwilą premiery stała się bezkonkurencyjna wśród podobnych tytułów na urządzenia mobilne. Real Boxing nokautuje rywali. Jest to nokaut techniczny, a precyzyjniej - technologiczny, ze znakomitą oprawą wizualną i intuicyjnym, sprawiającym wiele radości sterowaniem.
Gier bokserskich na platformy mobilne nie ma przecież zbyt wiele, a dostępne tytuły są po prostu przeciętne. Nawet markowej grze Fight Night Champion daleko do doskonałości i realizmu. Gdy założyłem wirtualne rękawice w Real Boxing, a oczom ukazał się nacierający przeciwnik, poczułem się jak na prawdziwym ringu. Gra wygląda wręcz obłędnie. Zachowania bokserów są realistyczne, a animacja postaci wyprowadzających i przyjmujących ciosy zachwyca.
Już po chwili treningu ciosy szybko i precyzyjnie lądują na szczęce przeciwnika, a ten po kilku seriach osuwa się na deski. W powtórce widać wszystkie detale. Bokserzy mocno krwawią po celnych ciosach; z rozciętych łuków brwiowych krew spływa cienkimi stróżkami po policzkach. Ciało znokautowanego pięściarza bezładnie opada na deski, tak jakby właśnie stracił przytomność. Z ust wypada mu nawet ochraniacz. Real Boxing to po prostu majstersztyk.
Sterowanie chyba nie mogło być bardziej intuicyjne. Co więcej, do dyspozycji oddano dwa tryby. Pierwszy, standardowy, skupia się na gestach. Dotknięcie kciukiem lewej strony ekranu to lewy prosty. Pociągnięcie z lewej na prawą to lewy sierpowy. Od dołu do góry uderzamy podbródkowym. Prawy kciuk robi to samo dla prawej pięści boksera. Do tego dochodzą uniki oraz garda - w obu przypadkach trzeba pacnąć w odpowiednią (dużą!) ikonkę. Ten prosty i logiczny system szybko sprawdza się w praktyce, gdy zaczynamy czuć się jak prawdziwy sportowiec w ringu.
Jest też drugi tryb, o którym warto powiedzieć ciut więcej. Polscy projektanci z Vivid Games wpadli na pomysł wykorzystania wbudowanej w tablety i smartfony kamerki. To coś jak Kinect - tyle, że bez Xboksa 360. Ustawiamy się przed tabletem w taki sposób, aby widzieć się na ekranie. Potem można używać już własnych rąk do wyprowadzania ciosów, a specjalny trening nauczy jak to robić.
Niestety, momentami jest to sterowanie mniej precyzyjne niż palcami. Czujniki urządzenia troszeczkę zawodzą i bywa, że zamiast sierpowego uderzymy prostym. Ciężko także utrzymać tułów bez ruchu, gdy macha się rękoma. Ale koncepcja ma przed sobą ciekawą przyszłość, tym bardziej że można grać zarówno stojąc, jak i siedząc.
A co Real Boxing oferuje, jeśli chodzi o bokserskie wyzwania? Po pierwsze, szkoda, że nie można wybrać znanych i utytułowanych pięściarzy czy legendarnych mistrzów. Wspomniany Fight Night Champion wykorzystywał oficjalne licencje, w grze bydgoskiego studia możemy co najwyżej ręcznie wpisać nazwisko i pobawić się prostym edytorem postaci.
Szczęśliwie, otrzymujemy wiele interesujących trybów gry. Rozegrać możemy walkę solową, całą karierę albo walczyć w trybie sieciowym, z innymi przeciwnikami. Ta ostatnia opcja przynosi najwięcej satysfakcji, kiedy trafimy na wymagającego oponenta. Połączenie jest szybkie i wszystko odbywa się bez problemów. Do zabawy można zaprosić również znajomych.
Z kolei w trybie kariery uzyskujemy dostęp do trzech rodzajów turniejów, w których stopień trudności wzrasta z postępami. Wspinamy się więc po bokserskiej drabince do sławy, rozwijając parametry naszego boksera - siłę ciosu, staminę oraz szybkość.
Rozwój umożliwiają ćwiczenia na sali gimnastycznej, z której możemy jednak korzystać co kilka walk. Druga opcja to zakup punktów za zdobyte w walkach kredyty. Za kredyty zaopatrzymy się także w nowe stroje, rękawice, zmienimy sobie fryzurę czy zrobimy tatuaż. Tradycyjnie wszystko to możemy nabyć także za dodatkową opłatą, już prawdziwymi pieniędzmi.
Real Boxing to zachwycająca, zręcznościowa gra sportowa. Nie pozbawiona pomniejszych błędów, ale perfekcyjna pod kątem rozrywki i zabawy w wirtualnego boksera.