Red Ash - następca Mega Man Legends bez sukcesu na Kickstarterze
Powstanie tylko prolog.
„Nie wszystko złoto, co Mega Man” - mówi słynne przysłowie. Przekonał się o tym twórca serii - Keiji Inafune - którego kampania na rzecz duchowego następcy Mega Man Legends zakończyła się 280 tysięcy dolarów poniżej celu.
Dobra wiadomość jest taka, że chińska firma Fuze Entertainment zdecydowała się sfinansować niezależnie mniejszy, około ośmiogodzinny prolog produkcji, zatytułowany The KalKanon Incident.
Główna gra - Red Ash: The Indelible Legend - będzie musiała poczekać na „lepsze czasy”.
Pozytywne wieści płyną także z osobnego Kickstartera na rzecz towarzyszącego filmu animowanego Red Ash: Magicicada. Zebrano ponad 162 tysiące dolarów, przy celu na poziomie 150 tys.
Wraz z Red Ash, Inafune zatoczył pełny krąg. We wrześniu ukaże się jego platformówka Mighty No. 9, czyli duchowy następca klasycznego Mega Mana - teraz postanowił wskrzesić pod-cykl Legends.
Kampania spotkała się z krytyką. Producentowi zarzucano, że zbiera fundusze na kolejny projekt jeszcze przed wydaniem Mighty No. 9, nie oferując przy tym żadnych konkretnych materiałów.
Standardowa seria Mega Man to platformówki 2D z widokiem z boku, ze szczątkową fabułą. Tymczasem debiutujący w 1997 roku cykl Mega Man Legends postawił na trzy wymiary i rozbudowaną historię - tak samo ma być właśnie w Red Ash.
Masz wolną chwilkę? Zobacz także: