Red Dead Redemption 1 - Opiekun mojej siostry
Odwozimy Mirandę do przystani.
Opiekun mojej siostry to pierwsza z czterech misji w Red Dead Redemption wykonywanych na polecenie Luisy Fortuny. W tym zadaniu musimy odwieźć w wyznaczonym czasie jej siostrę do przystani nad rzeką.
Zleceniodawca: Luisa Fortuna
Lokalizacja: Campo Mirada
Wyzwania w tej misji:
- Ukończ misję w czasie poniżej 3 minut i 34 sekund
- Skuteczność strzałów: 95%
- Minimalna liczba strzałów w głowę: 3
Misje dla Luisy odbieramy na południu obszaru meksykańskiego w lokacji zwanej Campo Mirada. Jest to dom rodziny Fortuny na odludziu.
Zadanie jest proste - musisz odwieźć Mirandę do wyznaczonego miejsca nad brzegiem rzeki. Problem w tym, że mamy wyznaczony czas, a po drodze spotkamy patrole żołnierzy meksykańskiej armii, które będą chciały nas powstrzymać. Wejdź na wóz i od razu rusz wyznaczoną trasą.
Wkrótce dojdziesz do punktu kontrolnego, gdzie czeka was przymusowy postój i przerywnik filmowy. Od razu po scence wyciągnij rewolwer i użyj zabójczej precyzji, aby wyeliminować trzech stojących na drodze przeciwników. Następnie rusz w dalszą drogę.
Po drodze natkniecie się na kolejne blokady, ale tym razem skręcaj tak, jak podpowiada Miranda lub po prostu taranuj stojących żołnierzy. Uważnie przyglądaj się minimapie, aby nie pojechać niewłaściwą trasą. Jeżeli będziesz jechał po ścieżce, to zachowasz prędkość i powinieneś spokojnie dojechać na miejsce z zapasem czasowym.
Gdy ominiecie Chuparosę, będziecie zjeżdżać w dół. W oddali zobaczysz wrogich kawalerzystów [1] przed mostkiem kolejowym [2]. Tych żołnierzy i tak musisz wyeliminować, i lepiej zrobić to przed przejazdem pod mostkiem, bo wtedy łatwiej wcelować się w trzech przeciwników na koniach.
Dalsza trasa powinna przebiegać spokojnie. W razie potrzeby omijaj wrogów i przejeżdżaj przez barykady, aż dotrzesz do wybrzeża i do docelowej przystani.
Następnie: Red Dead Redemption 1 - Czy zbawca musi zginąć
Spis treści: Red Dead Redemption 1 - Poradnik, Solucja
Poprzednio: Red Dead Redemption 1 - Meksykański powóz