Red Dead Redemption 2 na PC z nowym trybem fotograficznym, ale bez ray tracingu
Niejasna jest kwestia modów.
Niedawno wybrani dziennikarze mieli okazję przetestować Red Dead Redemption 2 na PC. Okazuje się, że wersja komputerowa zaoferuje nowy tryb fotograficzny - znacznie bardziej rozbudowany niż na konsolach.
Na PS4 i Xbox One można robić zdjęcia, ale w nieco ograniczony sposób. Do zapisywania ujęć służy stary, XIX-wieczny aparat, który zachowuje się realistycznie, co oznacza, że gracz nie może zmienić jego położenia.
Na PC opcje są znacznie bardziej rozbudowane. Tryb fotograficzny (dostępny tylko w kampanii) pozwoli zmienić lokalizację obiektywu - swobodnie lub w pobliżu głównego bohatera. Do tego funkcje przybliżenia obrazu i wybrania różnych przysłon.
Pojawi się też możliwość skupienia aparatu na położonych w oddali obiektach i rozmycie elementów z pierwszego planu, przy czym nasilenie tego ostatniego dostosujemy. Ponadto zmniejszymy lub zwiększymy stopień ekspozycji oraz zmodyfikujemy kontrast.
Na zdjęcia nałożymy również liczne filtry, w tym inspirowane ferrotypią i dagerotypią - technikami fotograficznymi z epoki Dzikiego Zachodu. Gotowe prace zapiszemy w galerii w usłudze Social Club, gdzie będzie można je dodatkowo ozdobić naklejkami lub tekstem.
Na PC zabraknie jednak obsługi ray tracingu. Na implementację techniki śledzenia promieni w czasie rzeczywistym wskazywały opublikowane niedawno przez Nvidię screeny z logotypem RTX, ale firma wyjaśniła, że znaczek symbolizuje jedynie karty GeForce z serii RTX 20.
Zobacz: Red Dead Redemption 2 - Poradnik, Solucja
Niejasna jest zaś kwestia modów, które są popularne w GTA 5. W rozmowie z IGN przedstawiciele Rockstara stwierdzili, że choć studio uwielbia zaangażowanie i kreatywność fanów, zespołowi zależy na zachowaniu „integralności” w sieciowym module Red Dead Online.
Red Dead Redemption 2 w wersji PC ukaże się 5 listopada w Rockstar Games Launcher i Epic Games Store, a w grudniu pojawi się na Steamie.
Źródło: IGN
Następnie: Na BlizzConie protesty w sprawie Hongkongu. Blizzard przeprasza za swoje zachowanie