Skip to main content

Redakcyjne Top 7 Gier Generacji: Mateusz Zdanowicz

Najlepsze Soulsy i nie tylko.

Podsumowanie roku i wybranie najlepszych gier często bywa trudne - a w 2020 byłoby naprawdę wielkim wyzwaniem. Zagrałem w co najmniej kilkanaście wyjątkowo udanych premier, z których większość żal byłoby wykluczać z naszego tradycyjnego, corocznego Top 5 Gier Roku. Dobrze więc się składa, że wyjątkowo postawiliśmy na wskazanie gier generacji... Chociaż i to nie jest proste zadanie.

Każdy rok jest szalenie różnorodny, jeśli chodzi o gry wideo, a co dopiero cała generacja. Siedem lat to szmat czasu, a wybór jest ogromny. W tym przypadku też niestety nie sposób wymienić każdej wyjątkowej, wyróżniającej się produkcji.

Bez wątpienia trzeba wskazać chociażby na fenomenalne Dishonored 2, czy indie-hit Stardew Valley, albo też niezwykle dopracowany reboot Dooma. Trzeba jednak zdecydować się na siedem tytułów, więc przejdźmy do rzeczy.


1. Bloodborne

To coś więcej niż Soulsy w innej otoczce. To najlepsza gra studia From Software, przenosząca najważniejsze cechy Dark Souls do fenomenalnego świata i usprawniająca formułę rozgrywki.

Lubię i cenię inne gry japońskiego studia, ale to rozgrywka z Bloodborne najbardziej przypadła mi do gustu. Dynamiczna, szybka, ale jednocześnie wciąż wymagająca ostrożności, uwagi i skupienia.

Sony, prosimy o patch odblokowujący 60 FPS w Bloodborne na PS5...

To jednak uniwersum, ukryta w grze historia i klimat sprawiają, że właśnie ten tytuł jest dla mnie osobistą grą generacji. Począwszy od postaci, poprzez projekty wrogów oraz cudownie mrocznych lokacji, kończąc na fascynujących wydarzeniach i mitologii - ten świat absolutnie oczarowuje. Jest przerażająco intrygujący i niepowtarzalny.


2. Disco Elysium

To arcydzieło narracyjne z Estonii oczaruje każdego, kto lubi czytać. Zresztą, nawet to już niedługo przestanie być wymagane, bo w 2021 roku Disco Elysium doczeka się pełnego dubbingu.

Bez wątpienia wyjątkowe, nietypowe RPG, w którym najważniejsze jest odgrywanie roli. Co prawda, jest to rola konkretnego bohatera, ale oferowana swoboda w rozwoju i kreowaniu charakteru postaci jest niesamowita.

Najciekawszy system dialogów od lat

Zachwycające są też oczywiście dialogi i wszelkie konwersacje - także te wewnętrzne. To gra, w której perfekcyjnie zrealizowano nawet tak absurdalne motywy, jak rozmawianie o komuniźmie z własnym mózgiem. Do tego intrygującą historię z morderstwem w tle osadzono w naprawdę ciekawym i oryginalnym uniwersum, co tylko pomaga budować specificzny klimat tego najlepszego erpega ostatnich lat.


3. The Legend of Zelda: Breath of the Wild

W kategorii Gry Open-World z Wielkimi, Rozległymi Światami do dziś to właśnie Breath of the Wild pozostaje tą jedyną, którą z przyjemnością ukończyłem, nie nudząc się nawet przez moment. Patrząc na to z mojej perspektywy - to wybitne osiągnięcie deweloperów.

Hyrule nie jest wypełnione po brzegi zawartością, jak wiele innych otwartych światów, ale mimo to fascynuje. Być może właśnie dlatego różne ciekawe miejsca zawsze przyciągają i zachęcają do eksploracji, bo wyjątkowych rzeczy nie widzimy na każdym kroku? Ta kraina oferuje też niesamowitą atmosferę, dziwnie relaksującą, jak na - jakby nie patrzeć - królestwo po sporej katastrofie.

Świetny open-world nie musi być przepełniony contentem

Wyjątkowe są tu też systemy rozgrywki, które pięknie ze sobą współgrają. Dlaczego pokonywać wrogów w tradycyjnej walce, skoro można zrzucić na nich drzewo, spychając pień ze wzgórza, albo wykonać bombardowanie z powietrza? Możliwości silnika fizyki i eksperymentowanie ze wszystkim, co otacza Linka, nie nudzi nawet po kilkudziesięciu godzinach.


4. Hollow Knight

Uwielbiam Bloodborne i Soulsy, uwielbiam gatunek metroidvanii. Nikogo nie zdziwi więc, że Hollow Knight pokochałem od pierwszego zagrania. Fascynujące, jak wspaniałe i intrygujące lore można wykreować na bazie opowieści o królestwie insektów.

Podobnie jak gry From Software, ogromną rolę w tej niezależnej produkcji odgrywa świetnie budowany przez oprawę i muzykę klimat. Odkrywanie historii bohatera i całego uniwersum wciąga nawet bardziej niż gameplay.

Bugi można polubić

Sama rozgrywka jest oczywiście genialna, choć niektórych może odrzucić nieco powolny start przygody. Rozwój postaci, walka, wyzwania platformowe i eksploracja - wszystko idealnie tu ze sobą współgra i rzuca odpowiednie wyzwanie.


5. Kentucky Route Zero

To, jakie emocje wywołuje u mnie gra wideo, często liczy się bardziej niż inne elementy. To dzięki emocjonalnym momentom czy konkretnym uczuciom wspominam gry po latach. Kentucky Route Zero oferuje mnóstwo takich scen. To małe, poruszające dzieło sztuki dla fanów literatury - to także moja osobista gra roku.

„To prawdziwa sztuka. To poetycka opowieść przepełniona pokładami kreatywnej twórczości” - pisałem w recenzji i od stycznia zdania nie zmieniłem. Do dziś pamiętam zresztą całą przygodę, rozterki i problemy bohaterów.

Wszystkie dialogi są bardzo literackie

Surrealistyczny klimat, początkowo przyziemna opowieść zmieniająca się w coraz bardziej fantastyczną, inspiracje twórczością Davida Lyncha - wszystko składa się na coś naprawdę niepowtarzalnego.


6. The Last of Us 2

Wyżej wspomniałem o emocjach - i to też z ich powodu musi wylądować tutaj sequel The Last of Us. Spośród wysokobudżetowych gier 2020 roku to produkcja Naughty Dog była najbardziej poruszająca.

Gra zachwyca klimatem, ale mocno doceniam także scenariusz i przedstawienie właściwie wszystkich postaci, także tych nowych. Trudno pisać o tej grze bez spoilerów, dlatego ograniczę się do stwierdzenia, że uwielbiam, jak bardzo The Last of Us: Part 2 jest otwarte do interpretacji na różnych poziomach.

Nie zabrakło wzruszających scen, a jakże

Urzekła też oprawa, udźwiękowienie, a gameplay - mimo faktu, że jest tylko lekkim rozwinięciem tego, co już znaliśmy - wciąga jak diabli od pierwszych chwil, oferując wiele intensywnych, stresujących momentów.


7. Titanfall 2

To może wydać się kontrowersyjne, biorąc pod uwagę istnienie nowych Doomów, ale w moim prywatnym rankingu to Titanfall 2 jest najlepszą single-playerową strzelanką minionej generacji.

W kampanii nie nudziłem się nawet przez sekundę. Misje i lokacje są na tyle różnorodne, że cały czas - praktycznie do napisów końcowych - poziom ekscytacji nie maleje. Niektóre etapy, jak choćby ten z przenoszeniem się w czasie czy rozgrywający się w fabryce osiedli, zachwyciły kreatywnością.

Blokujemy czarne myśli o tym, że Titanfall 3 nie powstaje

No i rozgrywka - dynamiczna, szybka, w trybie multiplayer niewymagająca błędów. Jedyna w swoim rodzaju na polu shooterów AAA. Jeśli nigdy nie doczekamy się Titanfall 3, choć studio Respawn jest w świetnej formie, to będzie to jedno z najbardziej przykrych niespełnionych marzeń z kategorii gier wideo.

Zobacz także