Skip to main content

Remake klasycznego Outcast zadebiutuje w przyszłym roku

Pierwsze screeny.

Zbiórka pieniędzy na remake klasycznej gry akcji Outcast z 1999 roku zakończyła się porażką na Kickstarterze, lecz deweloperzy zdołali pozyskać wsparcie firmy Bigben Interactive.

Teraz wydawca ogłosił, że produkcja zadebiutuje w marcu przyszłego roku na PC, PlayStation 4 oraz Xbox One. Tytuł ukaże się pod nazwą Outcast - Second Contact.

Co ważne, za prace odpowiada reaktywowane studio Appeal Studio, obejmujące część deweloperów, którzy pamiętają jeszcze tworzenie oryginału.

Nowy Outcast ma wykorzystać najnowsze technologie oraz przeprojektowane sterowanie, by zapewnić „maksymalną immersję”.

Akcja gry „toczy się w niedalekiej przyszłości, gdy ludzkość odkryła istnienie równoległego świata, Adelpha. Amerykański rząd wysyła sondę, lecz tubylcy z rasy Talan atakują statek, tworząc anomalię w czasoprzestrzeni, grożącą zniszczeniem Ziemii” - czytamy w opisie fabuły.

Gracz wciela się w Cuttera Slade'a, było żołnierza sił specjalnych. Zadaniem jest eskortowanie naukowców, którzy mają naprawić sondę. Jak można się domyślać, nie wszystko idzie z zgodnie z planem i wkrótce musimy walczyć o przyszłość obu światów.

Oryginalny Outcast wyróżniał się nowoczesną oprawą i silnikiem korzystającym z voxeli (w ograniczonym stopniu), a także zaawansowanym cieniowaniem czy wygładzaniem krawędzi, co pod koniec lat 90. nie było jeszcze standardem.

Imponowała również sztuczna inteligencja i otwarty świat, a pewną ciekawostką było korzystanie tylko z dwóch przycisków myszy: jeden do celowania, drugi do wykonywania kontekstowych akcji.

Yann Robert, Franck Sauer oraz Yves Grolet po bankructwie Appel znaleźli inne zajęcia, lecz w 2013 roku powrócili i odzyskali prawa do gry od Atari. Rok później rozpoczęto nieudaną kampanię na Kickstarterze, lecz w projekt wkrótce zaangażowało się Bigben Interactive.

Zobacz także