Remake Prince of Persia: The Sands of Time zajmuje tyle czasu, bo konkurencja podniosła poprzeczkę
Trzeba odświeżyć walkę.
Ubisoft potwierdził niedawno, że remake Prince of Persia: The Sands of Time ukaże się dopiero w 2026 roku, ponieważ prace rozpoczęto od podstaw. Dlaczego? „Problemem” jest podobno to, jak wysoko poprzeczkę zawiesiły współczesne gry o podobnych założeniach.
„Krajobraz remake'ów znacznie ewoluował od czasu pierwszego podejścia do odświeżenia Piasków Czasu” - wyjaśnia dyrektorka kreatywna o ciekawym imieniu Bio Jade Adam Granger. „Pojawiło się kilku dużych graczy, którzy wyraźnie podnieśli poprzeczkę”.
Jak dodaje, to sprawiło, że zakres zmian musi być teraz dużo większy, by sprostać oczekiwaniom współczesnego odbiorcy. Mowa o sferze „trzech C”, czyli postaci (character), kamerze (camera) i sterowaniu (controls). Wszystko to wymagało prototypów i szlifowania detali.
„Myślę, że dobrym przykładem jest walka. Dla wielu graczy oryginalne podejście byłoby dzisiaj dość przestarzałe” - dodaje reżyser Michael McIntyre. „Walka w grach w stylu Prince of Persia znacznie rozwinęła się w ciągu 21 lat od premiery oryginału, a niektóre ostatnie pozycje, jak Dark Souls i God of War, naprawdę podniosły umiejętności nawet najmniej zaangażowanych graczy. To obszar, w którym naprawdę należało wprowadzić nowoczesność”.
Jedną z innych planowanych modyfikacji jest rozbudowanie roli Fary. „Naprawdę czynimy z niej prawdziwą towarzyszkę. Ma własne motywacje, jest prawdziwą sojuszniczką, ale także pełnoprawną osobą: z tłem, potrzebami, pragnieniami i gustem. Naprawdę chcemy odświeżyć ją jako świetną postać, nawet jeśli nie będzie grywalna” - dodaje Granger.
Po ostatnich zmianach, remake Piasków Czasu wyrasta na poważny projekt dla Ubisoftu. Prace nadzoruje oddział w Montrealu, ale do pomocy ma biura w Toronto, Bukareszcie, Paryżu i Pune. Pierwotnie grę miało stworzyć tylko to ostatnie studio, lecz efekty były dość mizerne.