Remake Splinter Cell wciąż powstaje. Może trafić do sprzedaży za dwa lata
Projektu nie skasowano.
O tworzonym przez Ubisoft remake’u gry Splinter Cell dowiedzieliśmy się po raz pierwszy niemalże trzy lata temu i od tej pory nie dostaliśmy wielu nowych informacji o projekcie. Niektórzy internauci zaczęli nawet sugerować, że gra została po cichu anulowana. Jednak według nowego raportu tytuł wciąż powstaje i może trafić do sklepów za dwa lata.
Jak informuje redakcja serwisu Insider Gaming, powołując się na własne źródła, tytuł nadal znajduje się w produkcji pod nazwą kodową „North”. Produkcja powstaje na silniku Snowdrop Engine, czyli autorskiej technologii Ubisoftu, wykorzystanej m.in. w The Division 2, Star Wars Outlaws czy XDefiant. Poprzednie odsłony serii korzystały z różnych wersji Unreal Engine.
Źródła portalu dodały, że przewidywana data premiery to rok 2026, jednak zasugerowały, aby nie przyjmować tej daty za pewnik. Nie doprecyzowano jednak, czy oznacza to, że produkcja rozwija się sprawnie i może trafić do sprzedaży wcześniej, czy też wprost przeciwnie, występują jakieś problemy i wypuszczenie tytułu do sprzedaży może zająć jeszcze więcej czasu.
Przypomnijmy, że remake zapowiedziano oficjalnie pod koniec 2021 roku, a za produkcję odpowiada oddział Ubisoft Toronto, autorzy Far Cry 6. W okolicach pierwotnej zapowiedzi producent gry Matt West stwierdził, że projekt znajduje się na „bardzo wczesnym etapie rozwoju”. Przekazał także główne założenia przedsięwzięcia, czyli poprawienie przede wszystkim grafiki i niektórych przestarzałych elementów oryginału, pozostawiając bez zmian oryginalny model liniowej rozgrywki.
W międzyczasie ujawniono także, że remake będzie można ukończyć nawet bez zabijania przeciwników, a także na różne sposoby „deeskalować” sytuację, jeśli już dojdzie do konfrontacji między graczem a przeciwnikami. Wiemy również, że w remake’u Sam Fisher będzie miał dostęp do większej liczby przydatnych gadżetów i ruchów, niż w pierwowzorze.