Skip to main content

Remake The Last of Us na długiej prezentacji. Naughty Dog pokazuje usprawnienia dla PS5

Zobacz, czy warto wydać 339 zł.

Materiały z The Last of Us: Part 1 wyciekały ostatnio regularnie do sieci, ale teraz Naughty Dog wychodzi im naprzeciw, pokazując grę oficjalnie, w pełnej krasie. Możemy przyjrzeć się gameplayowi, a twórcy opowiedzieli o najważniejszych zmianach względem oryginału z PS3 i wersji remastered.

Widocznym na pierwszy rzut oka usprawnieniem jest grafika wykorzystująca większą moc obliczeniową. Deweloperzy twierdzą, że dopiero remake realizuje pierwotną wizję Naughty Dog, wcześniej mocno ograniczoną przez specyfikację PlayStation 3.

Oto najważniejsze nowości i zmiany, o których wspomniano w prezentacji:

  • Przemodelowane postacie i lepsze animacje twarzy (rzekomo bliższe oryginalnym występom aktorów);
  • „Gęstość” otoczenia, efekty cząsteczkowe i częściowo podatne na zniszczenia otoczenie (podano przykład ostrzału z ciężkiej broni, który niszczy betonowe elementy wokół bohaterów);
  • SI przeciwników zbudowane na bazie TLOU 2. Przeciwnicy podobno w bardziej „wyrafinowany” sposób rozumieją, gdzie znajduje się gracz. Komunikują się też, potrafią przeprowadzić pościg i flankować;
  • SI kompanów również ulepszone na bazie „dwójki”. Podczas skradania wiedzą przykładowo, gdzie za chwilę znajdzie się wróg, więc zmieniają kryjówkę;
  • Technologia płynnego łączenia animacji „w locie”;
  • Ulepszony tryb fotograficzny, tryb permadeath, tryb speedrunowy;
  • Alternatywne stroje dla bohaterów do odblokowania, a także skiny broni;
  • Modele scen i postaci do odblokowania i obejrzenia;
  • Sporo opcji dostępności, w tym audiodeskrypcja;
  • Mocno przemodelowany świat, co ma ulepszyć atmosferę niektórych miejsc;
  • Obsługa 3D audio, która pozwala rzekomo lepiej usłyszeć, skąd nadciąga wróg;
  • Każda broń ma zaprojektowany swój model wspólpracy z adaptacyjnymi triggerami. Do tego haptyczne wibracje, nie tylko podczas strzału, ale - w przypadku strzelby „pompki” - również podczas „pompowania”;
  • Haptyczne wibracje podczas wielu momentów gry, między innymi ikonicznej sceny z żyrafą;
  • Nowe animacje warsztatu (ulepszania broni), wzorowane na TLOU 2.

Remake The Last of Us wywołuje dość skrajne emocje, między innymi ze względu na cenę - 339 zł za podstawową wersję. Również pod powyższą prezentacją jest mnóstwo łapek w dół (30 tys. łapek w dół kontra 49 tys. w górę - w momencie pisania tekstu). Premiera 2 września.

Zobacz także