Remake The Last of Us to coś więcej niż poprawiona grafika i rozdzielczość - raport
Twórcy nie planują „zwykłego” ulepszenia.
- Nowa wersja The Last of Us może zaskoczyć graczy
- Według nieoficjalnych informacji, twórcy nie ograniczą się tylko do ulepszenia grafik
Powstający rzekomo remake pierwszej części The Last of Us zaoferuje nie tylko udoskonaloną oprawę wizualną - wynika z niepotwierdzonych informacji.
Temat wspomnianej gry poruszył Eirik Hyldbakk Furu z serwisu GameReactor w tekście poświęconym niezapowiedzianym produkcjom, o których regularnie pojawiają się niepotwierdzone wieści.
„Chciałbym zobaczyć reakcję na niespodziewane ujawnienie projektu, ale niedawny artykuł [Jasona] Schreiera popsuł niespodziankę. Ale właśnie tylko do pewnego stopnia, bo ludzie wciąż myślą, że to tytuł w stylu The Last of Us Remastered” - napisał dziennikarz, nawiązując do tekstu Bloomberga, który ujawnił istnienie pozycji.
„Nie miejmy zbyt ogromnych oczekiwań, ale to nie jest »zwykłe« ulepszenie rozdzielczości, płynności i tekstur. Twórcy wykorzystają moc i funkcje PlayStation 5 z pomocą silnika The Last of Us 2. Nie tylko w kwestii grafiki, ale też innych elementów” - dodał. Nie przedstawił większej ilości szczegółów, ale niewykluczone, że odnosił się do mechanizmów rozgrywki.
Według wcześniejszych informacji, nowa wersja pierwszej odsłony przygód Joela i Ellie początkowo powstawała w niewielkiej zespole z San Diego. Projekt ostatecznie przekazano studiu Naughty Dog, ale nie wiadomo, kiedy zostanie zapowiedziany.
Oczywiście trzeba pamiętać, że informacji o rzekomym remake'u The Last of Us nie potwierdziło jeszcze - ale również nie zdementowało - samo Sony.