Remaster Dead Rising nie będzie już nagradzał gracza za robienie lubieżnych zdjęć
Koniec z punktami „Erotica”.
W Dead Rising Deluxe Remaster nie powrócą punkty „Erotica”, którymi oryginalna gra nagradzała nas za robienie mniej lub bardziej lubieżnych zdjęć kobietom.
Punkty „Erotica” były jedną z części składowych licznika „Prestiżu”, który pełnił w oryginale rolę paska doświadczenia. Główny bohater Dead Rising - Frank West - jest fotoreporterem, więc jego umiejętności i statystyki wzrastają wraz z robieniem zdjęć.
Jak jednak donosi m.in. Eurogamer, Capcom zdecydował się usunąć z gry kategorię sprośnych fotografii, obejmujących najczęściej dekolt, nogi i inne odkryte części ciała kobiet (im więcej zmieści się w kadrze, tym lepiej). Najpewniej oznacza to, że z gry znikną równocześnie zadania, których celem było właśnie upolowanie jak największej liczby punktów „Erotica”.
Właściwie każdy element Dead Rising balansuje na krawędzi absurdu, więc mechanika polegająca na wymienianiu zdjęć kobiet za punkty doświadczenia nie była dla nikogo wielkim zaskoczeniem w 2006 roku. Capcom przewidział zapewne, że fotoreporterskie wyzwanie może nie przypaść do gustu części potencjalnych odbiorców remastera.
Dla przypomnienia: premiera Dead Rising Deluxe Remaster na PC, PS5 i Xbox Series X/S odbędzie się już za miesiąc - 19 września. Choć oficjalnie gra nazywa się remasterem, twórcy zapewniają, że bliżej jej do pełnoprawnego remake'a. Sterowanie Frankiem będzie podobno bardziej intuicyjne, a interfejs i zachowania NPC zostaną ulepszone. Do tego oczywiście lepsza grafika i 60 FPS na konsolach.