Remaster Horizon to jeszcze nic, Sony szykuje też podobno remaster Days Gone
Wielkie odświeżanie.
Niedawno dowiedzieliśmy się, że nadchodzi remaster Horizon Zero Dawn, co spora część graczy przyjęła dość chłodno, biorąc pod uwagę względną „świeżość” tytułu. Jednak nawet remaster przygód Aloy wydaje się całkiem racjonalny w porównaniu z innym rzekomym remasterem w planach Sony. Podobno nadchodzi odświeżona edycja Days Gone.
Skąd takie wieści? Zaczęło się od wypowiedzi znanego dziennikarza Jeffa Grubba, który w podkaście Giant Bomb wspomniał, że Sony pracuje nad „jeszcze mniej ekscytującym” remasterem od Horizon Zero Dawn.
Grubb nie podał tytułu, ale wątpliwości stara się rozwiać inny dziennikarz, tym razem z VGC - Jordan Middler. Na Twitterze opublikował on wpis o takiej treści: „Jeśli był zły, że jego postać jest w Astro Bot, to to doprowadzi go do szału”.
Brzmi enigmatycznie, ale nie dla czytelników, którzy śledzą newsy. To właśnie reżyserowi Days Gone nie podoba się, że bohater jego gry trafił do Astro Bot. Deacon St. John to jeden z setek botów nawiązujących do różnych gier Sony i nie tylko.
Middler zdaje się więc sugerować remaster Days Gone, choć trzeba przyznać, że w na tyle nieoczywisty sposób, że można mieć wątpliwości. Rozwiewają one jednak pozostałe wpisy Middlera i Grubba:
- „Nie ma szans, że wydali zasoby na remaster Days Gone” - napisał jeden z internautów, na co Middler odpowiedział gifem „Tak mogłoby się wydawać”.
- Z kolei Jeff Grubb udostępnił newsa serwisu Insider Gaming, który napisał właśnie o rzekomym remasterze Days Gone.
Do czasu oficjalnego potwierdzenia przez Sony radzimy traktować te wieści z przymrużeniem oka, jednak trzeba przyznać, że jeśli „niebiescy” faktycznie mają takie plany, to są one dość... interesujące. Mowa przecież o grze z 2019 roku, która dodatkowo otrzymała tzw. boost na PS5 i zgodnie z testami Digital Foundry działa na niej niemal w stałych 60 klatkach na sekundę.
Jedynymi obszarami, w których Days Gone potrafi się na PS5 zająknąć, są walki z wielkimi hordami Świrusów (odpowiedników zombie w tym uniwersum), ale i tak mowa o okazjonalnej utracie zaledwie kilku klatek na sekundę.