Skip to main content

Resident Evil 7 w 4K: czy rozdzielczość ma znaczenie?

PC kontra PS4 Pro.

Natywne renderowanie Resident Evil 7 w 1260p na PS4 Pro okazało się być zaskoczeniem, oferując względnie skromny wzrost liczby pikseli w porównaniu ze standardowym PlayStation 4. To skłoniło nas do rozważań - jak produkcja włączona na najnowszej konsoli wypada w zestawieniu z pełnym 4K? Jakie znacznie ma rozdzielczość w tytule o tak mocno stylizowanej oprawie?

Biorąc pod uwagę bogate efekty post-processingu, celowe zniekształcanie grafiki i rozmywanie detali, wyższa liczba pikseli może nie mieć kluczowego znaczenia. Resident Evil 7 rozmyślnie stawia na grafikę w stylu wielokrotnie przewiniętych kaset VHS na telewizorze CRT, ale - z drugiej strony - wyższa rozdzielczość może podkreślić szczegóły i zaoferować lepszą precyzję efektów, zachowując jednocześnie nietypową estetykę.

Gra Capcomu stawia na 60 klatek na sekundę, więc można zakładać, że przejście z 1080p na 4K nie powinno znacznie zwiększyć wymagań, ale to mrzonki. Stałe 60 FPS na maksymalnych ustawieniach raczej nie wchodzi w grę, ale procesor i7 w połączeniu z podkręconą kartą graficzną Titan X w architekturze Pascal zapewnia względnie solidne 4K60 w bardziej wymagających scenach. Okazuje się, że taki rozmiar faktycznie wygląda lepiej od 1260p z PS4 Pro, choć konsola nadal wypada dobrze w wielu scenariuszach. Nieźle, biorąc pod uwagę fakt, że PC generuje niemal trzy razy więcej pikseli.

Resident Evil 7 w 4K: PC kontra PS4 ProZobacz na YouTube

Pierwsze, co rzuca się w oczy, to dokładniej zarysowane detale - jak liście na drzewach. Także szczegóły tekstur są wyraźniejsze dzięki większej liczbie pikseli. Jakość obrazu nieznacznie rośnie, z mniejszą liczbą ząbków na krawędziach w zestawieniu z PS4 Pro. Ogóle oczekiwania warto jednak stonować: Resident Evil 7 to celowo rozmyta prezentacja nawet w 4K i nie ma mowy o ostrym jak brzytwa obrazie w 2160p. Efekty post-processingu są lepiej wkomponowane w sceny, w mniejszym stopniu wpływając na widoczność i zastosowaną stylistykę.

Zaskakuje, jak dobrze PS4 Pro wypada w zestawieniu z PC w ciemnych obszarach. Oczywiście, obraz na konsoli jest bardziej zmiękczony, ale detale wyglądają podobnie, a oprawa pozwala zapomnieć, że mamy do czynienia z agresywnym skalowaniem. Pomaga zastosowane wygładzanie krawędzi TXAA, radzące sobie z ukrywaniem artefaktów, a dodatkowe rozmycie to jedyny efekt uboczny skalowania z 1260p do 4K. W scenach o niskim kontraście rozdzielczość ma mniejsze znaczenie, jeśli zadbać o dobre wygładzanie krawędzi. Do prawdziwego 4K brakuje, ale jest lepiej niż na standardowym PS4 w 1080p.

Po przejściu do jaśniejszych scen przewaga natywnego 4K jest już lepiej zarysowana. Gra staje się ostrzejsza, detale tekstur lepiej widoczne z bliskiej odległości, a efekty - ponownie - wydają się być bardziej dopracowane. Dla przykładu, cienie są słabiej wygładzone i poszarpane na PS4 Pro, a oświetlenie na PC nie generuje już subtelnych efektów „halo” w niektórych przerywnikach. Te różnice są obecne na komputerach osobistych także przy 1080p, ale mniejsza liczba pikseli sprawia, ze trudniej je tu dostrzec.

PlayStation 4 Pro
PC
Lepiej oświetlone sceny pokazują przewagę pełnego 4K na PC. Detale są lepiej zarysowane, przez co całość nabiera ostrości.
PlayStation 4 Pro
PC
W ciemnych obszarach zmiany nie są już tak dobrze zarysowane i ograniczają się do potęgowania ogólnej ostrości na PC. Poza tym jest podobnie.
PlayStation 4 Pro
PC
Przejście na 4K podkreśla różnice w cieniach. Wystarczy spojrzeć na maskę samochodu i artefakty widoczne na tam na screenie z PS4 Pro.
PlayStation 4 Pro
PC
PS4 Pro poprawia odbicia świetlne względem standardowego PS4 i Xbox One, ale na PC jest jeszcze lepiej.
PlayStation 4 Pro
PC
Na PC jest kilka dodatkowych odbić, co widać po lampie w lustrze po prawej.
PlayStation 4 Pro
PC
Przejście do 4K ujawnia także wyższej jakości buforowanie oświetlenia na PC. Objawia się poszarpaną poświatą cienia wokół postaci, dobrze widoczną na PS4.

Drugie podejście do wersji PC pozwoliło także dostrzec kilka dodatkowych usprawnień względem PS4 Pro. Dla przykładu, dodatkowe obiekty odbijają się w lustrach i innych powierzchniach, czego nie widać na konsoli. Oświetlenie ulega poprawie także na zewnątrz: w niektórych scenach odbicia promieni słonecznych są lepiej zarysowane, a efekt bloom mocniejszy.

Poprawione efekty pojawiają się w grze sporadycznie, ale z bliska widać modyfikacje. Podejście Capcomu sprawiło jednak, że odsłony PC i PS4 Pro są bardzo podobne, a główną różnicą jest rozdzielczość. Stanowi także najważniejszy środek do poprawy jakości obrazu na komputerach osobistych, choć nie jest to tak podkreślone, jak w przypadku produkcji stawiających na ostrzejszy styl prezentacji.

Coraz chętniej stosowane „filmowe” podejście zmniejsza znaczenie rozdzielczości. Sama ostrość generowanych pikseli jest często porzucana na rzecz większej liczby detali, generowanych w ramach wygładzonego, zmiękczonego obrazu o bardziej „analogowym” stylu. Taka prezentacja nadal korzysta z większej liczby pikseli, ale nie w ten sam sposób, jak było w przeszłości.

Nasz oryginalna analiza Resident Evil 7 na PC, PS4 i Xbox OneZobacz na YouTube

Połączenie dynamicznego skalowania rozdzielczości i różnych technik rekonstrukcji obrazu - jak coraz bardziej zaawansowane skalowanie szachownicowe czy temporalne - sprawia, że natywna liczba pikseli ma coraz mniejsze znaczenie. Zamiast tego, produkcje stawiające na filmowe wrażenia mogą iść dalej w jakości obrazu, stosując zaoszczędzone moce przerobowe GPU na inne aspekty renderowani: oświetlenie, cienie czy shadery. Nie jest to idealne podejście dla każdego tytułu, ale podczas grania w takie Call of Duty: Infinite Warfare na PS4 Pro trudno kłócić się z rezultatami.

Liczba pikseli w Resident Evil 7 na PS4 Pro jest pewnie zbyt niska, by wykorzystać pełnię możliwości ekranów 4K, ale w ciemnych scenach różnice są mniejsze niż można się było spodziewać, a przeskalowana oprawa nadal wygląda dobrze. Temporalne wygładzanie krawędzi radzi sobie z dostarczeniem czystego obrazu, ale nadal rozdzielczość jest po prostu zbyt niska, by ukryć artefakty skalowania, znacznie mniej widoczne choćby przy szachownicowym 1800p i 4K. Pod tym względem PS4 Pro nie zawsze generuje wartościową przewagę w zestawieniu z 1080p. Porównanie z celowo rozmytym obrazem z natywnego 4K na PC pokazuje jednak, że liczba pikseli nie musi przekładać się na rewolucyjną zmianę ostrości.

Pełne 4K na komputerach osobistych to jednak wciąż zauważalna poprawa, z bardziej dopracowanym wyglądem, ale przy zachowaniu specyficznej stylistyki. Do tego HDR oraz 60 klatek na sekundę - otrzymujemy najlepszy sposób na zabawę w Resident Evil 7, jeśli nie interesuje nas VR. Osiągnięcie stałego 4K60 na maksymalnych ustawieniach wymaga jednak ogromnych mocy obliczeniowych, więc to na pewno nie opcja dla każdego. Jeśli natywne 4K nie wchodzi w grę, można jednak poeksperymentować z wbudowanym skalowaniem rozdzielczości, świetnie współpracującym z wygładzaniem TXAA. To tylko kolejna zaleta faktu, że nowa produkcja Capcomu nie bazuje na liczbie pikseli, lecz na określonym stylu.

Zobacz także