Resident Evil 7 ze znacznie mniejszym naciskiem na strzelanie
Kluczowa atmosfera i horror.
Etap z dema Resident Evil 7, dostępnego obecnie na PlayStation 4 dla abonentów PS Plus, nie będzie częścią pełnej wersji gry.
Capcom potwierdził także, że wcielimy się w innego bohatera, odmienne będzie też miejsce akcji. Prace trwają już od 2014 roku. W zestawieniu z Resident Evil 5 i 6 zmieniają się także pewne podstawowe założenia - zwłaszcza te związane ze scenami akcji.
- To jest survival horror - przyznał reżyser Koushi Nakanishi w rozmowie z Eurogamerem, potwierdzając mniejszą skalę, klaustrofobiczne lokacje oraz koncentrację na atmosferze i nastroju.
- Jeśli ktoś ma ochotę na rozlew krwi, niech sprawdzi Umbrella Corps - dodał deweloper, wskazując na sieciową strzelankę drużynową w tym samym uniwersum.
- Rozdzielamy te aspekty na różne tytuły, gdzie rozgrywka może skupić się na jednym elemencie. Resident Evil 7 nie będzie festiwalem broni.
Główny bohater ma być „normalny”, bez nadprzyrodzonych mocy czy możliwości rodem z jednostki STARS. Twórcy nadal szykują jednak model walki, co widać już w demie - w postaci siekiery. Wrócą też leczące zioła.
- To nie jest restart, ale przebudowanie od podstaw - opisuje nieco przewrotnie Nakanishi. - Akcja nadal toczy się w uniwersum Resident Evil.
Resident Evil 7 ukaże się 24 stycznia na PC, PlayStation 4 i Xbox One.