Return to Moria to nietypowe podejście do Władcy Pierścieni
Przygody krasnoludów.
Zapowiedziany niemal dokładnie rok temu projekt The Lord of the Rings: Return to Moria doczekał się wczoraj pierwszego zwiastuna z rozgrywką, przedstawiającego przygody krasnoludów w tytułowej kopalni.
Gra miała ukazać się wiosną obecnego roku, ale tych założeń nie uda się zrealizować. Premierę opóźniono na bliżej nieokreśloną jesień, lecz dodano za to więcej platform docelowych. Poza PC (w Epic Games Store) mowa teraz także o PlayStation 5 oraz Xbox Series X/S.
Przed rozpoczęciem przygody gracz stworzą własnego krasnoluda, by samotnie - lub w grupie - zająć się odbijaniem Morii z rąk sił ciemności. Trafimy do proceduralnie generowanych podziemi, co powinno zapewnić świeżość zabawy. Zajmiemy się eksploracją w poszukiwaniu skarbów oraz - oczywiście - pozyskiwaniem surowców.
Nie zabraknie wydobywania metali do konstruowania wyposażenia, ale dźwięk kilofów może zbudzić czające się w głębinach orki, z którymi śmiałkowie zmierzą się w walce. W planach są też elementy charakterystyczne dla gatunku survival, jak polowanie, gromadzenie pożywienia, czy konieczność zarządzania temperaturą i obowiązek spania.
Na miejsce akcji przyzywa nas Lord Gimli Lockbearer, zainteresowany odbudową Khazad-dûm. W trybie współpracy połączymy siły z maksymalnie ósemką innych krasnoludów. Nie zabraknie także magicznych artefaktów, zapomnianych planów do systemu rzemiosła i amuletów poprawiających statystyki. Do tego bardziej standardowe wyposażenie oraz dynamiczny system oświetlenia.