Reżyser filmu BioShock uspokoił fanów. Produkcja odda wiernie treść gry
Reżyser docenia dzieło studia Irrational Game.
Francis Lawrence oficjalnie obiecał, że filmowa adaptacja gry BioShock pozostanie wierna oryginałowi. Reżyser w bardzo pozytywnych tonach wypowiada się o produkcji, która jego zdaniem jest jedną z najlepszych w historii.
- Nie chcę aż tak zbytnio zagłębiać się w to, ponieważ jesteśmy na wczesnym etapie produkcji - mówi filmowiec w rozmowie z portalem Collider. - Ale z pewnością nie czuję się w żaden sposób stłumiony lub ukierunkowany w jakąkolwiek stronę przez Netflixa. W zasadzie my, jako twórcy, możemy zrobić to, co uważamy za dobre. Naprawdę chcemy być wierni samej grze.
Zaznaczmy, że projektem filmu BioShock zajmuje się twórca między innymi widowisk „Jestem legendą”, „Constantine” i „Igrzyska śmierci”. Natomiast nad scenariuszem pracuje Michael Green, mający na koncie produkcje „Logan”, „Blade Runner 2049” i serial „Amerykańscy Bogowie”. Lawrence przyznał również, że jest zachwycony grą.
- Myślę, że to jedna z najlepszych, jakie kiedykolwiek stworzono i jedna z najbardziej unikalnych wizualnie. Przemawia do mnie także jej tematyka, a pod wieloma warstwami gry ukryto prawdziwe idee i filozofie. To jest naprawdę przemyślana produkcja - stwierdził.
- Poza tym, jest ona rodzajem dziwnego połączenia gatunków. Masz do czynienia z czymś, co wydaje się być dziełem z innej epoki, zmieszanym z horrorem i science fiction. To wspaniała mieszanka i myślę, że może być naprawdę wyjątkowa, piękne i zabawna.
Film na podstawie gry BioShock zmierza na platformę Netflix. Nie znamy jeszcze daty premiery.