Reżyser God of War komentuje początek gry
Co twórca miał na myśli.
Przedstawiciele PlayStation opublikowali na YouTube materiał, w którym Cory Barlog - reżyser God of War - komentuje początek przygód Kratosa i Atreusa. Dowiadujemy się, jak duże znaczenie mają detale, a także poznajemy trudności, jakie napotkali twórcy.
Uwaga, dalsza treść wiadomości zawiera spoilery!
Jak tłumaczy Barlog, początkową sekwencję stworzono już na zaawansowanym etapie gry, w przeciwieństwie do otwierającego przygodę poziomu. Deweloperzy chcieli, aby scena wyraźnie dawała do zrozumienia, że mamy do czynienia z zupełnie innym tytułem niż poprzednie części cyklu.
Zawiązywanie luźnych bandaży na rękach bohatera reprezentuje niechęć Kratosa do podzielenia się z synem swoją przeszłością. Bóg wojny nie chce, aby Atreus zobaczył ślady używania Ostrzy Chaosu. Reżyser zaznacza, że pragnął zawrzeć w historii jak najwięcej momentów nakreślających relacje postaci.
Twórca wspomniał też o kilku filmowych inspiracjach. Scenę, w której Kratos niesie na ramieniu ogromne drzewo stworzono na wzór podobnego ujęcia z filmu „Komando” - tam ciężar dźwiga Arnold Schwarzenegger. Barlog zwraca też uwagę na podobieństwo niektórych wypowiedzi z gry do kwestii z „Iron Man 2”.
Zobacz: God of War - Poradnik, Solucja
Gdy bohaterowie wracają do domu, należy zwrócić uwagę na przenikającą ciszę. Postaci nie rozmawiają ze sobą, a słychać jedynie ich kroki. „Powoli zaczynasz się domyślać, że dzieje się tu coś dziwnego” - mówi Barlog. Z kolei nóż oraz fragment bandaża, którym Kratos opatruje zranioną dłoń chłopca sprawiają, że „Atreus nosi przy sobie cząstkę matki i cząstkę ojca”.
Nie zabrakło czasu na kilka ciekawostek. Według dewelopera, podczas sceny, w której chłopiec składa ostatni hołd matce, model postaci kobiety zaczynał drgać. Twórcy żartowali wtedy, że ukochana Kratosa jednak żyje.
God of War zadebiutował 20 kwietnia. Gra otrzymała od nas złotą rekomendację. „Inny, ale niesamowicie ekscytujący - oto nowy God of War. To fantastyczna przygoda, dopracowana w najdrobniejszych szczegółach” - czytamy w naszej recenzji God of War.