Reżyser „Strażników galaktyki” odmawia współpracy z niektórymi aktorami. „Jeśli są palantami”
James Gunn nie lubi spóźnialskich.
James Gunn, odpowiedzialny za takie produkcje, jak „Strażnicy galaktyki”, „Legion samobójców” czy „Peacemaker”, w rozmowie z fanami w mediach społecznościowych wyjaśnił, z którymi aktorami nigdy nie będzie pracował i dlaczego.
Wspomniany reżyser jest znany z tego, że ma wąskie grono ulubieńców, z którymi chętnie współtworzy filmy. Jednak istnieją konkretne czynniki, które sprawiają, że wielu aktorów nigdy nie wystąpi w jego produkcjach.
Przede wszystkim ważny dla niego jest temperament człowieka. „Życie jest za krótkie dla dupków” – napisał na swoim profilu na Twitterze. Twórca nie akceptuje także dwóch innych rzeczy, które dyskredytują jego współpracowników: „Jeśli często się bardzo spóźniają, czego nienawidzę lub nie są przygotowani”.
Gunn także bardzo dokładnie analizuje referencje aktorów, sprawdzając opinie o nich w Hollywood: „Jeśli okaże się, że są palantami lub są nieodpowiedzialni, nie zatrudniam ich”.
Z drugiej strony podkreśla: „Reżyserowanie jest przywilejem - mamy szczęście, że to robimy i jest tak wielu utalentowanych ludzi, którzy chcą to robić. Widok reżyserów, którzy nie są wdzięczni za tę szansę i nie szanują talentu oraz ciężkiej pracy otaczających ich osób, wkurza mnie”.
Najnowszy film Jamesa Gunna „Strażnicy Galaktyki vol. 3” pojawi się na dużym ekranie 4 maja 2023 roku.