Skip to main content

Reżyser The Last of Us 2 o realistycznej przemocy w grze

Złość motywem przewodnim opowieści.

W trakcie wywiadu dla BuzzFeed, Neil Druckmann - reżyser The Last of Us 2 - opowiedział o roli, jaką odgrywa w produkcji przemoc. Brutalne sceny są w grze realistyczne, a złość to motyw przewodni historii.

- Staramy się zaprezentować brutalność najbardziej prawdziwie, jak się tylko da. Z tego względu oglądamy, często z poczuciem dyskomfortu, dużo materiałów wideo z prawdziwego świata - tłumaczy Druckmann.

- Nie chcemy upiększać przemocy. Chcemy, by była realistyczna. By wywoływała poczucie dyskomfortu, ponieważ w taki sposób powinna czasem działać sztuka.

Pokaz poprzedzający E3 robił wrażenie mimiką wrogów

Dziennikarz BuzzFeed poruszył temat dema zaprezentowanego przed E3. Na nagraniu, gdy Ellie oddała strzał w głowę zaglądającej pod samochód kobiety, jej twarz wyraźnie zmieniła wyraz.

- Robiliśmy podobną scenę do tej i mieliśmy w niej dużo krwi, rzeczy wystrzeliwujących z głowy po trafieniu pocisku. Okazało się jednak, że to nie jest realistyczne. Tak naprawdę krew zaczyna wypływać dopiero, kiedy upadniesz na ziemię. Takie szczegóły sprawiają, że walka jest realistyczna, bardziej niepokojąca. Chcemy uchwycić te detale - tłumaczy reżyser.

Głównym motywem przewodnim gry jest złość. Traumatyczne przeżycia zmieniają Ellie, dlatego bohaterka staje się innym człowiekiem. Przemoc, której doświadcza, rodzi w niej przemoc, którą okazuje innym.

Sekundy przed strzałem

- Jestem pewien, że byłeś choć raz światkiem jakiegoś okrucieństwa - mówi Druckmann do dziennikarza. - Że widziałeś, jak ktoś torturuje zwierzę, albo ktoś cię za mocno popchnął. Wtedy na sekundę twoje myśli stają się prymitywne, chcesz kogoś skrzywdzić.

- Takie myśli chcemy właśnie eksplorować w The Last of Us 2. Chcemy, aby gracz je poczuł. Nie mogę jednak powiedzieć więcej, bez zdradzania fabuły - przekonuje.

Data premiery The Last of Us 2 nie jest znana. Produkcja ukaże się wyłącznie na PlayStation 4. Wypowiedzi Neila Druckmanna pochodzą z wywiadu, w którym poinformował też, że ktoś będzie towarzyszył Ellie podczas podróży.

Zobacz także