Riot Games zwalnia pół tysiąca pracowników. Firma tłumaczy swoją decyzję
Nie będzie więcej spin-offów League of Legends.
Twórcy League of Legends - studio Riot Games - to kolejny producent, w którego szeregach doszło do restrukturyzacji i tym samym zwolnienia ponad pół tysiąca osób, czyli około 11 procent załogi. Szefowie firmy tłumaczą jednak, że nie zrobiono tego z chęci osiągnięcia krótkoterminowych zysków. Jednocześnie zdecydowano, że nie powstaną kolejne singleplayerowe spin-offy League of Legends.
Jak wyjaśnił dyrektor generalny Dylan Jadeja w otwartym liście do pracowników, od 2019 roku firma „kilkukrotnie podjęła duże ryzyko”, aby rozwijać jednocześnie wiele gier, należących do zróżnicowanych gatunków. Niestety niektóre z eksperymentów, jak karciane Legends of Runeterra, nie zdobyło aż takiej popularności, na jaką liczyli twórcy.
„Nasze koszty operacyjne urosły do punktu, w którym stają się niezrównoważone i nie zostawiają nam miejsca na eksperymenty lub odniesienie porażki, co jest kluczowe w funkcjonowaniu kreatywnej firmy, takiej jak nasza” - czytamy w dalszej części dokumentu. Jednocześnie biznesmen dodał, że redukcja etatów nie zostaje wprowadzona „z konieczności”, a nie „aby zadowolić akcjonariuszy albo wstrzelić się w kwartalne wyniki”.
Jednocześnie ogłoszono zmiany w wewnętrznych oddziałach studia. Zespół odpowiedzialny za rozwój wspomnianego Legends of Runeterra zostanie zredukowany, a zamiast tego deweloperzy skupią się na trybie PvE Path of Champions. Zapowiedziano także zamknięcie inicjatywy wydawniczej Riot Forge.
Ten ogłoszony w 2019 roku projekt zakładał współpracę z zewnętrznymi studiami w celu stworzenia singleplayerowych produkcji osadzonych w uniwersum League of Legends. Do tej pory w ramach serii wydano pięć niezależnych produkcji, podczas gdy najnowsza - zapowiedziane na luty tego roku Bandle Tale - będzie jednocześnie ostatnią.