Skip to main content

Rockstar nie dba o graczy PC? Spora część zawartości GTA Online trafia tylko na konsole

Fani nie kryją rozczarowania.

Jak się okazuje, od momentu wydania „next-genowych” wydań GTA 5 na Xbox Series X/S oraz PS5, spora część nowej zawartości do gry omija wydanie PC. Mowa tu nie tylko o ulepszeniach graficznych opracowanych dla obecnych konsol, ale też części treści dodawanej w kolejnych aktualizacjach.

Jak zauważa dziennikarz serwisu Kotaku w swoim felietonie, obecnie wydaniu PC bliżej jest do starszej wersji gry na PS4 i Xboxa One. Gracze na komputerach nie otrzymali między innymi aktualizacji systemu oświetlenia dodającego śledzenie promieni, całkowicie przebudowanego systemu rozpoczynania kariery w GTA Online, a także dostępu do subskrypcji GTA Plus, oferującej chętnym graczom znaczne benefity, w tym całkowicie nowy salon samochodowy i warsztat tunerski.

Co więcej, chociaż w ramach ostatniej aktualizacji San Andreas Mercenaries gracze na wszystkich platformach otrzymali nowe aktywności i pojazdy, to usprawniony system śledzenia postępów w karierze online - o który gracze prosili od dawna - udostępniony został jedynie posiadaczom najnowszych konsol. Co więcej, Rockstar jak na razie nie ogłosił planów aktualizacji wydania PC do wersji „next-gen”, opracowanej dla PS5 i Xbox Series X/S.

Artykuł Kotaku został później udostępniony w dziale Reddita poświęconym grom PC, gdzie spotkał się z dużym poparciem i głośną krytyką polityki Rockstara. „Gracze PC zawsze byli dla Rockstara klientami trzeciej kategorii. Istniejemy tylko po to, żeby mogli wycisnąć jak najwięcej kasy z kolejnych gier, bo wiedzą, że bardzo chcemy w nie zagrać. Gdyby znaleźli wymówkę na to, żeby wymusić na nas zapłacenie za aktualizację next-genową, to już dawno byśmy ją mieli” - uważa RdJokr1993.

Podniesiono także temat wciąż bezkarnie grasujących w pecetowym wydaniu GTA Online oszustów. „Zostaliśmy porzuceni lata temu, kiedy Rockstar pozwolił cheaterom robić co chcą” - pisze DavidSwifty. „To jest absolutnie ku*wa szalone, że cała ich architektura online opiera się na bezpośredniej łączności między graczami. W Red Dead Redemption 2 jeden gracz mógł przeteleportować cały serwer do jednego miejsca. To nie do wiary, że tego typu sytuacje są w ogóle możliwe i nikogo z nich to nie obchodzi” - dodaje softbloop.

Zobacz także