Skip to main content

Rockstar porzucił DLC do GTA 5, bo GTA Online było kurą znoszącą złote jajka

Opowiada jeden z deweloperów.

Grand Theft Auto 4 doczekało się dwóch samodzielnych dodatków fabularnych: The Lost and Damned oraz The Ballad of Gay Tony. Obie produkcje zostały bardzo ciepło przyjęte przez graczy i wielu oczekiwało, że podobnego rozwinięcia doczeka się tryb fabularny GTA 5. Tak się jednak nie stało, ponieważ - jak tłumaczy były deweloper - włodarzy Rockstara zaskoczył ogromny sukces modułu GTA Online.

Joseph Rubino pracował w Rockstarze przez sześć lat, piastując stanowisko m.in. starszego edytora kamery, a także nadzorował kręcenie scen przy użyciu technologii motion capture i odtwarzanie ich w grze. W niedawnej rozmowie z YouTubowym kanałem SanInPlay potwierdził relację aktora Stevena Ogga (grającego Trevora), że jedno z fabularnych rozszerzeń było na zaawansowanym etapie produkcji.

Tak, to było moje zadanie. Byłem jednym z głównych edytorów, odpowiadałem za kamery i robiłem mnóstwo dodatkowych rzeczy na planie” - tłumaczy Rubino. „Potem nasz zespół podzielił się na dwa. Ja zostałem pracować przy GTA Online, podczas gdy reszta działała z DLC ze Stevenem Oggiem, który był ważną osobą w projekcie. Potem jeszcze się okazało, że część ludzi wykonuje niepotrzebnie te same zadania co inni, więc przeniesiono ich do pracy nad wczesną wersją Red Dead Redemption 2”.

Zobacz na YouTube

Ciekawsze jest jednak potwierdzenie, dlaczego Rockstar ostatecznie zdecydował się wstrzymać prace nad dodatkami. Przez lata podejrzewano, że porzucono projekt na rzecz rozwoju GTA Online. Jak się okazuje, ta teoria była słuszna, a teraz potwierdził to deweloper. „Dodatki poszły w odstawkę, kiedy uruchomiliśmy GTA Online. To była naprawdę kura znosząca złote jajka i ludzie się w to mocno wciągnęli, dlatego ciężko było argumentować, że DLC mogłoby zapewnić lepsze wyniki finansowe” - kontynuuje twórca.

Z perspektywy czasu myślę, że prawdopodobnie mieliśmy środki, aby dokończyć dodatek i jednocześnie dalej rozwijać GTA Online, ale wówczas zapadła taka, a nie inna decyzja” - mówi deweloper. „Z tego powodu byłem też wówczas bardzo zawiedziony, ponieważ cały czas powtarzałem »Kurcze chłopaki, czemu to anulujecie? Wyszło świetnie, pozwólcie nam pracować i dokończyć to«”.

Przypomnijmy, że pod koniec zeszłego roku w plikach gry znaleziono nazwy odnoszące się do ośmiu planowanych, ale nie wydanych DLC. Wśród nich miała być m.in. solowa przygoda Trevora jako tajnego agenta, prawdopodobnie rozbudowana wersja prologu oraz wyprawa do Liberty City, a także kilka „paczek”, wyglądających raczej na mniejsze dodatki rozwijające poboczne mechaniki gry.

Zobacz także